REKLAMA

Powiedzieli pod szatniami

Fumen, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Sebastian Szałachowski (Legia): Trener decyduje o tym kto wybiega w podstawowej jedenastce. Osobiście bardzo się cieszę, że postawił na mnie od pierwszych minut w tym meczu. Myślę, że wynik jest odzwierciedleniem walki całego zespołu, kontrolowania gry przez pełne 90 minut. Zatem nasza gra ofensywna odpłaciła się trzema bramkami. Przychodząc do Legii nie myślałem, że mogę stać się jej najlepszym strzelcem (Szałachowski zdobył o jedną bramkę mniej w lidze od Włodarczyka – przyp. red.). Koncentruję się przede wszystkim na grze, a nieistotne jest kto zdobywa bramki. Celem jest mistrzostwo Polski, a nie indywidualne sukcesy.
Marcin Burkhardt (Legia): Sądzę, że przeważaliśmy od początku spotkania. Tak jak mówiłem przed meczem, że jeżeli uda nam się szybko strzelić pierwszą bramkę, to będziemy kontrolować grę i konsekwencją będą następne. Tak też się stało. Myślę, że znamy nasz zespół, nasze możliwości i możemy spodziewać się jak będzie się układać nasza gra.
Łukasz Fabiański (Legia): Mieliśmy motywację przed tym meczem i chcieliśmy coś udowodnić i sądzę, że się udało. Ta pierwsza połowa, tych kilka początkowych minut w naszym wykonaniu było świetne. Zresztą przez resztę spotkania też graliśmy bardzo dobrze. Zatem sądzę, że możemy być zadowoleni, ale nie za długo, bo już w sobotę czeka na nas Wisła Płock. Szkoda, że straciliśmy tę bramkę, bo mogliśmy zaliczyć kolejny mecz na zero z tyłu. Cóż, tak się nie stało. Piotrek ładnie zachował się w tej sytuacji i cóż ja mogłem więcej zrobić.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.