A mógł grać w Legii...
Wiosną minionego sezonu zdobył dla swej ekipy 7 bramek. W obecnych rozgrywkach w czterech spotkaniach wpisywał się trzykrotnie na listę strzelców. Radosław Matusiak, który został powołany do reprezentacji jest motorem napędowym GKS-u Bełchatów, a mógł grać w Legii... 24-letnim napastnikiem działacze z Łazienkowskiej interesowali się zawodnikiem, ale na tym się skończyło. Wówczas cena za Matusiaka wynosiła 250 tysięcy euro.
- Były w klubie wewnętrzne rozmowy na temat Matusiaka, nawet się do niego przymierzaliśmy, ale zabrakło determinacji, żeby doprowadzić sprawę do końca. Z tego, co wiem, nawet nikt do Matusiaka nie zadzwonił - przyznaje osoba blisko związana z Legią.
Matusiak został więc w Bełchatowie, dostał podwyżkę i podniesiono mu o 50 tysięcy euro kwotę, za którą może odejść - teraz to 300 tysięcy, co i tak czyni z niego bardzo łakomy kąsek.