Legia i Wisła nie kupiły Arszawina za 300 tys. dolarów
Teraz Andriej Arszawin, gwiazda Euro opuści Zenit za... 30 mln euro! Rosjanin może wybierać spośród ofert Arsenalu, Interu czy Barcelony.
Andriej Arszawin, największa gwiazda i odkrycie Euro 2008, cztery lata temu mógł grać w Polsce. Jednak ani Legia Warszawa, ani Wisła Kraków nie były zainteresowane pozyskaniem tego zawodnika.
- Arszawinowi akurat kończył się kontrakt w Zenicie St. Petersburg - wspomina menedżer FIFA Grzegorz Bednarz. - To jeszcze nie był ten Arszawin co dzisiaj. Dopiero co pukał do drzwi reprezentacji Rosji. I Zenit nie był tym klubem co obecnie. Wtedy jeszcze nie sponsorował go potężny koncern Gazprom.
Agent Arszawina, z którym akurat sprzedaliśmy Wojtka Kowalewskiego z Szachtara Donieck do Spartaka Moskwa, przyjechał ze mną do Krakowa. Chłopak chciał pograć w Polsce, wypromować się i odskoczyć stąd na Zachód. Był do wzięcia jedynie za prowizję menedżerską i 300 tys. dol. dla zawodnika. To było jednak za dużo dla Wisły i Legii - dodaje Bednarz.
Rozmów transferowych w ogóle wtedy nie podjęto. Żądana przez piłkarza stawka była zbyt wysoka. Fakt, dolar wówczas miał inną wartość niż obecnie. Kosztował 4 zł, a nie 2,2 zł. Dzisiaj jednak i Arszawin ma zupełnie inną cenę.