REKLAMA
REKLAMA

Urban: Nie zagramy jak Chelsea z Barceloną

Adrian, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Wczoraj Legia odpadła z rozgrywek Pucharu Polski, a już w niedzielę czeka ją bardzo trudne spotkanie z Wisłą w Krakowie. "Kto wygra ten zbliży się do Mistrzostwa Polski, bo do końca rozgrywek pozostało mało spotkań. Przy naszym zwycięstwie będziemy bardzo blisko tytułu. Jeśli wygra Wisła, będzie miała tylko punkt przewagi nad nami. Jeśli zaś padnie remis, do stawki drużyn walczących o mistrzostwo dołączy Lech" - mówił na dzisiejszej konferencji prasowej Jan Urban. "To Wisła ma nóż na gardle. My na pewno musimy poprawić skuteczność. W ostatnich trzech meczach mieliśmy po 15 sytuacji, których nie wykorzystaliśmy" - zwrócił uwagę trener Legii.

Urban przyznał, że we wczorajszym spotkaniu trudno było odrobić straty z pierwszego meczu. Zmiany, które zostały przeprowadzone w drugiej połowie nie wynikały jednak z kontuzji graczy. "Zmiany były wcześniej przewidziane po to, by rozłożyć siły na dwa mecze" - przyznał Urban.

Zdaniem naszego trenera tylko Lech wykorzystał już limit szczęścia na cały sezon, zaś Legia, wbrew słowom Macieja Skorży, jeszcze. "Mam nadzieję, że nasz niefart się już skończył i mecz z Wisłą będzie całkiem inny" - mówił. Urban bardzo by chciał, by jego drużyna przed ostatnimi meczami była zależna tylko od siebie i nie musiała oglądać się na przeciwników.

Gospodarzem niedzielnego meczu będzie Wisła i na pewno nie zamierza się bronić. "Jesteśmy przygotowani na to, że Wisła zacznie bardzo agresywnie. My oprócz gry na najwyższym poziomie musimy wykazać się walecznością i agresywnością. Na pewno nie zagramy jak Chelesa z Barceloną, bo naszą siłą jest gra ofensywna. Bronić się na pewno nie zamierzamy" - zapowiada.

Choć ostatnie mecze ligowe w Krakowie nie układały się dla "wojskowych" najlepiej, Urban zwraca uwagę na fakt, że większa presja będzie ciążyła na gospodarzach. "Wisła będzie czuła większą presję, bo to oni muszą wygrać ten mecz" - mówi trener, który twierdzi, że mimo gry co 3 dni nie ma mowy o żadnym zmęczeniu. "Przed tą rundą była bardzo długa przerwa. Na wiosnę gramy bardzo mało meczów, więc nie ma mowy o żadnym zmęczeniu. Zresztą za dużo jest szukania wymówek naszych niepowodzeń - a to forma, mentalność..." - odpowiedział na pytanie dziennikarzy.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.