Marcin Mięciel gratuluje gola Sebastianowi Szałachowskiemu - fot. Mishka
REKLAMA
REKLAMA

Powiedzieli po meczu

Fumen - Wiadomość archiwalna

Marcin Mięciel: Najważniejsze dziś jest zwycięstwo, bo przecież przegrywaliśmy z Koroną 0-1. Dodatkowo nie za dobrze nam szło. Pokazaliśmy jednak charakter i teraz mam nadzieje, że przełoży się to na mecze na wyjeździe. U siebie o wynik zazwyczaj jesteśmy spokojni.
Dziś potwierdziło się, że mamy szeroką kadrę. Wszystkie bramki po przerwie strzelali przecież zawodnicy, którzy spotkanie rozpoczęli na ławce rezerwowych. Chcieliśmy dziś strzelić jak najwięcej goli. Przecież wiemy ile punktów już straciliśmy. Przez kolejne bramki chcieliśmy to choć trochę zrekompensować. To ma nam dać więcej animuszu na następne mecze. Teraz naszym celem jest komplet zwycięstw do końca tego roku.
Dziś po raz kolejny kibice przyjęli mnie bardzo miło. Ale takie przyjęcia spotykają mnie od pierwszego dnia powrotu do Legii. Fani mogliby jednak być trochę bardziej z nami. Wiem, że są te wszystkie konflikty. Ale wiem też jaki jest potencjał w naszych kibicach. Gdyby krzyknęli to może już wcześniej bylibyśmy spokojni o końcowy wynik. Prosimy więc, żeby więcej byli z nami i więcej nam pomagali.

Mariusz Zganiacz (Korona Kielce): Trochę pokrzyżowały nam szyki niepotrzebne kartki dla naszych zawodników. Nie możemy dać się jednak podpuszczać i być zbyt nerwowi na boisku. Po dwóch czerwonych kartonikach było już wiadomo, że dziś nie wygramy. Legia to drużyna, która przewagę dwóch graczy na pewno wykorzysta. Tym bardziej szkoda porażki, bo graliśmy całkiem dobre spotkanie. W pozytywne zakończenie wierzyliśmy jeszcze po naszej drugiej bramce. Szybko zostaliśmy jednak sprowadzeni na ziemię, a Legia pokazała, że wszystko kontroluje.
Znów nasze spotkanie z Legią było bardzo emocjonujące i po raz kolejny nie zabrakło bramek.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.