Zbyt długa przerwa w rozgrywkach?
Zdaniem piłkarzy i trenerów piłkarska ekstraklasa rozgrywa za mało meczów, a przerwa między rundą jesienną a wiosenną trwa zbyt długo. "Przez trzy miesiące będziemy się intensywnie przygotowywać, żeby w drugiej fazie ligi zaliczyć raptem 13 meczów. To paranoja. Jestem za tym, żeby rozgrywać jak najwięcej spotkań" - mówi pomocnik Arki, Bartosz Ława.
Podobnego zdania jest asystent Jana Urbana, Jacek Magiera. "Długa przerwa w rozgrywkach negatywnie wpływa na poziom ekstraklasy. Musimy grać częściej, żeby był jak najwyższy" - mówi Faktowi "Magic". 13 grudnia rozegrane zostaną ostatnie mecze w tym roku. Na kolejne trzeba będzie czekać do końca lutego. W Niemczech przerwa trwa trzy tygodnie.
W obecnym sezonie zawieszone zostały rozgrywki Pucharu Ekstraklasy. "Uważam, że rozgrywki o Puchar Ekstraklasy to był świetny pomysł. Gra w lidze i w Pucharze Polski to dla nas za mało" – zauważa Bartosz Ława. "W takich dodatkowych rozgrywkach częściej mogłyby grać ze sobą najlepsze zespoły. Dzięki temu byłyby lepiej przygotowane do walki w europejskich pucharach" – przekonuje Magiera.
Problem zauważa również doświadczony trener Cracovii, Orest Lenczyk. "W Polsce jest zbyt długa przerwa. Stąd też polska myśl szkoleniowa nie może być taka jak na zachodzie. W okresie przygotowawczym w Polsce robi się bardzo dużo szkody piłkarzom. Przede wszystkim trzeba zrezygnować z tzw. okresu roztrenowania" - wyjaśnia.