Sisters Cup - roztrenowanie i promocja
W sobotę legioniści rozegrają ostatnie spotkanie obecnego sezonu, a już dwa dni później wylecą na 6 dni do Stanów Zjednoczonych, gdzie wezmą udział w Sisters Cup, turnieju organizowanym przez Chicago Fire. Turniej jest dobrze obsadzony, zagrają w nim Crvena Zvezda i PSG. Legioniści polecą jednak bez paru zawodników, a zapewnę część z tych, którzy do USA polecą, wkrótce straci pracę. Podobnie jak Stefan Białas.
Trener Legii traktuje turniej jako roztrenowanie po sezonie, a także formę promocji warszawskiego klubu. "Ze strony szkoleniowej potraktujemy to jako takie roztrenowanie. Pojadą wszyscy, którzy będą zdrowi. Także ci, którym kończą się kontrakty. W USA Legia ma promować klub, a nie się skompromitować" - mówi Białas, którego kontrakt z Legią wygasa wraz z końcem maja.
Wiadomo, że do USA nie polecą Dickson Choto i Inaki Astiz, którzy są kontuzjowani. W kadrze znajdą się zawodnicy z Młodej Ekstraklasy, co oznacza, że zespół Piotra Strejlaua i Dariusza Banasika w przedostatniej kolejce Młodej Ekstraklasy (rozgrywki ME toczą się do 29 maja) będzie musiał sobie radzić bez podstawowych zawodników. Lista zawodników zostanie podana jutro. "Na pewno poleci dwóch bramkarzy, Kostiantyn Machnowskyj i Jakub Szumski. Chcę zabrać również kilku graczy z drużyny występującej w Młodej Ekstraklasie, niech zbierają doświadczenie. Niektórzy jak Jakub Kosecki i Adam Banasiak już u mnie grali w pierwszej drużynie. Listę zawodników, których zabierzemy, mamy ustalić do piątku. Wtedy musimy je podać, żeby można było wystawić bilety. Oczywiście po meczu z GKS Bełchatów może się jeszcze coś zmienić" - mówi Stefan Białas.