Jeszcze nie zagram - Citko
Woytek
RED: - Wszyscy siÄ zastanawiajÄ
kiedy zacznie graÄ Marek Citko?
M.C.:- Mam nadziejÄ, Ĺźe juĹź w meczu z AmicÄ
Wronki z Warszawie.
- Jak wyglÄ
da w tej chwili sytuacja nogi i miÄĹnia?
- Trudno mi siÄ wypowiadaÄ, to powinien zrobiÄ lekarz, ale na pewno czujÄ
siÄ juĹź lepiej. ChodzÄ na siĹowniÄ, pedaĹujÄ na rowerku, pĹywam, truchtam, wzmacniam ten miÄsieĹ. ChodzÄ na USG, badanie kontrolne, aby stwierdziÄ czy juĹź mogÄ wiÄcej obciÄ
ĹźaÄ ten miÄsieĹ, czy juĹź mogÄ coraz szybciej biegaÄ.
- Czy istnieje u Ciebie podĹwiadoma obawa o nastepnÄ
kontuzjÄ, czy jesteĹ
niecierpliwy, nie moĹźesz doczekaÄ siÄ wejĹcia na boisko za wszelkÄ
cenÄ?
- NauczyĹem siÄ cierpliwie czekaÄ. WolÄ dwa, trzy dni później zagraÄ mecz, niĹź
godzinÄ wczeĹniej. JuĹź i tak czekaĹem tyle i trzy dni nikogo chyba nie zbawiÄ
. Jest jeszcze tyle spotkaĹ i w lidze i pucharach... Czekam aĹź lekarz powie, Ĺźe na 100 procent jestem zdolny do gry. JakaĹ psychiczna blokada jest, czĹowiek moĹźe na 100 procent czy nie.
- Ĺťyczymy tej cierpliwoĹci i powrotu do dawnej formy
- Ja teĹź ĹźaĹujÄ, bo bardzo ciÄĹźko przygotowywaĹem siÄ do tego sezonu, nie
opuĹciĹem Ĺźadnego treningu, chociaĹź czasami byĹo bardzo ciÄĹźko. Cztery dni
przed pierwszym spotkaniem jakoĹ pechowo nabawiĹem sie urazu. No trudno taki
jest los, nie moĹźna siÄ poddawaÄ, trzeba jeszcze troszeczkÄ poczekaÄ i mam
nadziejÄ, Ĺźe z meczu na mecz bÄdzie coraz lepiej z mojÄ
formÄ
i formÄ
caĹej
druĹźyny.