REKLAMA
REKLAMA

Młodzież: mecze środowe i czwartkowe (akt.)

Raffi - Wiadomość archiwalna

Młode Wilki 94 pokonały 2-1 Podlasie Sokołów i do zakończenia sezonu zasadniczego (15 czerwca początek rywalizacji z Jagiellonią w fazie ogólnopolskiej) pozostały im już tylko 2 mecze. Juniorzy młodsi CWKS przegrali za to z Okęciem '94 i utrzymanie może być ciężkim zadaniem. W lidze skrzatów CWKS Legia 2001 pokonała 6-3 Białe Orły. Młode Wilki 98 z niezłym skutkiem występują na turnieju w Le Havre.

Legia 94 2-1 (1-1) OSiR Podlasie Sokołów Podl. 94
Gole:
0-1 1 min. Dawid Pietrzyk b.a.
1-1 39 min. Kamil Mazek (as. Przemysław Przysowa z rzutu rożnego)
2-1 53 min. Bartłomiej Kalinkowski (as. Aleksander Jagiełło)

Legia: Zieliński - Przysowa, Fabiszewski, Sokołowski, Turzyniecki (55' Waszkiewicz [95]) - Kalinkowski, Ochman (55' Mąka), Pielaciński (41' Jagiełło [95]) - Mazek (41' Piórkowski [95]), Kurowski, Misiak

Mecz środowy nie będzie raczej należał do długo pamiętanych, choć legioniści odnieśli zwycięstwo. Upalna pogoda oraz rozstrzygnięte dawno losy ligi miały chyba wpływ na niezbyt szybkie tempo akcji. Już w pierwszej akcji meczu napastnik gości przejął piłkę wybitą przez naszego bramkarza i ochoczo skorzystał z prezentu, dając swojej drużynie prowadzenie. 15 minut później Adrian Świnarski otrzymał czerwoną kartkę i od tego momentu sokołowianie grali w 10. Jeszcze przed przerwą w zamieszaniu podbramkowym po rzucie rożnym wyrównał Kamil Mazek, a w 53. minucie Bartek Kalinkowski ustalił wynik spotkania wykorzystując podanie Olka Jagiełły. W Legii po raz kolejny wystąpiło kilku graczy rocznika '95, sprawdzanych pod kątem fazy ogólnopolskiej Mistrzostw Polski, która rozpoczyna się 15 czerwca. Wcześniej legioniści udadzą się na silnie obsadzony turniej do francuskiego Lille.

CWKS Legia 94 0-4 Okęcie 94
Gole:
0-1 Konrad Perzyna
0-2 Konrad Perzyna
0-3 Bartłomiej Bluj
0-4 Tomasz Sójka

CWKS Legia: Przysowa (Kowalski) - Olszewski (Korczak), Orlik, Błesnowski, Pec - Omi, Dąbrowski, Bińkowski (Obzejta, Szwaczyk), Kopeć (Rogowski) - Bożałek, Papież

Po niezłej pierwszej połowie (4-5 korzystnych sytuacji bramkowych) w drugiej odsłonie legioniści po niewymuszonym błędzie stopera stracili gola i jakby uszło z nich powietrze. Wicelider z Radarowej zdobyć trzy kolejne gole i wygrał, zapewniając sobie awans do I ligi mazowieckiej. Legioniści będą mieli za to spore kłopoty z utrzymaniem się w lidze.

Okęcie Warszawa 95 - CWKS Legia 95 - nie odbył się

Kilka dni przed zaplanowanym na dziś meczem na Radarowej legionistów poinformowano, że pojedynek nie odbędzie się o 14:00, lecz o 17:00. Tymczasem do związku trafiła informacja, że mecz zacznie się o... 11. W rezultacie o 11 na stadionie Okęcia pojawił się jedynie sędzia i kilkoro zawodników gospodarzy. Po 15 minutach arbiter odgwizdał walkowera. Legioniści zapowiadają złożenie odwołania.

"25. Tournoi International U-13 de la SS Gournay" - dzień 1

Legioniści rozpoczęli w czwartek rywalizację w międzynarodowym turnieju młodzików w Le Havre organizowanym przez klub SS Gournay. Dwa pierwsze spotkania mimo przewagi i stworzenia sobie kilku stuprocentowych okazji zakończyły się remisami. Podobnie było w meczu z Evreux - brak koncentracji pod bramką przeciwnika oraz własną spowodował, że po rzucie wolnym podopieczni Ernesta Wasia stracili gola i nie zdołali odrobić strat.

Gracze Młodych Wilków byli chwaleni za bardzo dobrą, ładną dla oka grę, ale dopiero w kolejnych meczach przełożyli ją na lepsze wyniki. Wygrane z Ajaccio i ESMGO spowodowały, że legioniści wrócili do gry o czołowe pozycje i zwycięstwo w turnieju. Wprawdzie porażka 0-1 z Borussią Dortmund nie ułatwiła sytuacji, ale wygrane w piątkowych meczach z gospodarzami (SS Gournay) i portugalską Bragą dałyby piłkarzom Legii pewny awans do półfinału turnieju. Koniec rywalizacji w piątek - o 17:30.

Wyniki Legii:
Legia 0-0 Le Havre
Legia 0-0 Bastia
Legia 0-1 FC Evreux 27
Legia 1-0 AC Ajaccio (gol: Waniek)
Legia 1-0 ESMGO (Gonfreville l'Orcher) (gol: gracz testowany)
Legia 0-1 Borussia Dortmund

Skład Młodych Wilków 98: Ceran - Gardziński, Iwański, S. Ławcewicz, Orłowski, Żyro, Leleno, Wojtkowski, Korczakowski, Waniek, Wiszorowski, gracz testowany

CWKS Legia 2001 6-3 Białe Orły Warszawa 2001
Gole dla Legii: Jakub Śliwa 2, Przemysław Szostak, Mikołaj Walewski, Bartosz Cichacki, Stanisław Muniak

CWKS Legia: Rafał Rojda - Przemysław Hypki (Daniel Górski), Wiktor Szelenbaum (Bartosz Cichacki) - Jakub Śliwa, Stanisław Muniak - Mikołaj Walewski, Sebastian Duczek oraz Marek Bieda, Kamil Apoczkin, Norbert Duda, Przemysław Szostak

Relacja z meczu (za cwks2001.futbolowo.pl - dudi)

"1 czerwca w dzień dziecka nasze pociechy odwdzięczyły się za wszystkie prezenty i podarowały nam sporo radości i emocji. Były sytuacje, gole, walka i przede wszystkim trzy punkty.

Od samego początku dążyliśmy do zdobycia prowadzenia, kontrolując grę na połowie przeciwnika, aczkolwiek jak to ostatnio mamy w zwyczaju pierwszą bramkę zamiast strzelić to podarowaliśmy rywalom i w tzw. „akcji z niczego” to Białe Orły otworzyły wynik w tym spotkaniu. Skoro już przegrywamy to możemy zacząć, coś strzelać…. Najpierw Kuba Śliwa, ale bramkarz wybija na rzut rożny, dośrodkowuje Sebastian Duczek, Przemek Hypki zapuszcza sprytnego lobika, ale bramkarz wyłapał tuż pod poprzeczką. Po chwili rywale chcieli się odegrać ale akcja szybko powstrzymana przez naszą defensywę. Kolejny rożny dla naszej drużyny, ponownie dośrodkowuje Sebek, z głowy uderza Norbert Duda, lecz niestety tylko w słupek. Był słupek więc pora na bramkę, Staś idealnie „obsłużył” Kubę Śliwę i temu nie pozostało nic innego jak wpakować piłkę w długi róg bramki rywali. Po chwili szybka akcja Orłów, ale sytuacja opanowana. Kwartę zakończył Przemek Szostak strzałem, niestety minimalnie niecelnym.

Co się nie udało w pierwszej kwarcie, weszło w drugiej. Już na początku Śliwka rzucił piłkę z autu tam lekkie zamieszanie, piłka trafiła do Przemka Szostaka, który pewnym strzałem zdobył prowadzenie dla CWKS. Po chwili ładny strzał Sebka, minimalnie niecelny, a w kolejnej akcji silna bomba Śliwki wyłapana przez bramkarza. Po chwili ponownie Kuba Śliwa strzał z dystansu piłka trafiła w poprzeczkę poszła w dół, lecz zamiast do bramki to wyszła w pole :(. Po chwili kolejny rzut rożny, ponownie dośrodkowuje Seba wprost na głowę do Stasia, który idealnie mierzonym strzałem w długi róg podwyższa prowadzenie na 3-1. Ciśniemy rywali dalej i w kolejnym zamieszaniu pod bramką rywali Śliwka zdobywa kolejną bramkę. Kolejno szczęścia próbował Sebek, lecz bramkarz obronił, dobijał jeszcze Kuba Śliwa ale tylko rzut rożny. W kolejnej akcji ładnie uderzył Przemek Szostak, lecz piłka trafiła w spojenie. Za chwilę strzał Mikołaja Walewskiego, ale kolejny rożny. Próbował też Wiktor Szelenbaum, ale po ładnym strzale bramkarz rywali popisał się ładną paradą. Po chwili Bartosz Cichacki również chciał wpisać się na listę strzelców, lecz tym razem trafił jeszcze w słupek. Na koniec kwarty bardzo groźna akcja rywali, po rzucie wolnym troszkę zagotowało się pod naszą bramką, na szczęście Rafał stanął na wysokości zadania.

Na rozpoczęcie trzeciej kwarty sędzia chyba zbyt cicho gwizdnął, gdyż do naszych zawodników chyba nie dotarło, że gramy dalej, więc sytuację wykorzystali rywale i przy biernej postawie naszych zawodników zmniejszyli rozmiary porażki na 4-2. Po chwili ponownie Orły w ataku, sytuacja sam na sam i tylko super interwencja Rafała uratowała nas od straty bramki. W końcu jakieś przebudzenie i po ładnej akcji Kuba Śliwa uderzył z głowy, niestety nad bramką. W kolejnej akcji Cichy uspokoił zapędy rywali i po ładnym strzale podwyższył prowadzenie dla naszego zespołu. To nie podłamało rywali i w kolejnej akcji ponownie sprawdzili umiejętności Rafała, a że są nie małe to po kolejnej paradzie piłka wylądowała w jego rękawicach. Za chwilę bramkarza rywali sprawdził Staś ale ten niestety obronił. Kolejna akcja i ponownie rywale, tym razem ostemplowali naszą poprzeczkę. Na szczęście ostatnie słowo w tej kwarcie należy do nas i po dośrodkowaniu Kamila Apoczkina z rzutu rożnego prowadzenie w tym meczu po strzale z główki podwyższył Mikołaj Walewski.

Ostatnia kwarta rozpoczęła się od ataków gości, na szczęście ponownie bezbłędnie interweniował Rafał . Następne minuty zdecydowana nasza dominacja i niestety ponownie słaba skuteczność. Strzałem z lewej nogi próbował Kuba Śliwa ale tylko rożny. Z rożnego - Sebek Duczek na głowę do Marka Biedy, ten mocny strzał lecz obok bramki. Nieliczna konta rywali i niestety zakończona zdobyczą bramkową. Do końca spotkania maksymalnie przycisnęliśmy przeciwnika, ale strzał Stasia Muniaka czy akcja trzech naszych zawodników na jednego bramkarza nie przyniosły powodzenia. Kolejne strzały już do końca również były nieskuteczne i spotkanie zakończyliśmy zwycięstwem 6-3.

Ogólnie spotkanie było na niezłym poziomie, było sporo akcji po których ręce same składały się do oklasków, była niezła gra zarówno w ofensywie jak i w defensywie. Były niestety momenty przestoju i słabszej skuteczności ale zdecydowanie więcej było pozytywów. Na pewno chłopakom należą się słowa uznania za zwycięstwo nad dobrze grającym rywalem, który również miał w tym meczu swoje sytuacje i momentami wprowadzał sporo zagrożenia pod naszym polem karnym.

Na koniec jeszcze brawo dla sędziego, który z dużym spokojem pewnie poprowadził te zawody dbając zarówno o czystą rywalizację jak i zdrowie samych zawodników."

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.