Wojciech Kowalczyk
REKLAMA
REKLAMA

Kowalczyk: Skorża wyleci z hukiem!

Qbas, źródło: Polska the Times - Wiadomość archiwalna

Wojciech Kowalczyk nie pozwala o sobie zapomnieć. W rozmowie z dziennikiem Polska the Times zgłasza swój akces do gry w Legii i przewiduje kolejny słaby sezon w wykonaniu naszego klubu. Jest też pewien, że wkrótce zwolniony zostanie trener Skorża.

Nasz były gwiazdor zmienił styl. Ogolił głowę na łyso, odmłodniał. Na pytanie dziennikarza czy to jakaś manifestacja, Kowalczyk odparł w swoim stylu: "Tak, liczę na to, że wezmą mnie do Legii. Teraz panuje tam taka moda. Zatrudniają emerytów po liftingu (śmiech)".

"Kowal" ponownie nie zostawia suchej nitki na polityce pionu sportowego Legii. Nie podobają mu się transfery do klubu. Sugeruje, że Daniel Ljubolja trafił do nas tylko dlatego, że na Zachodzie nikt go już nie chciał z powodu jego kłopotów zdrowotnych. Również sprowadzenie Michała Żewłakowa ocenia krytycznie, gdyż przewiduje, że ten zawodnik wkrótce zakończy karierę i nie można wiązać z nim przyszłości. Martwi się też, że w Legii na dziesięć transferów sprawdza się jeden.

Kowalczyk sądzi ponadto, że błędem było pozostawienie Macieja Skorży na kolejny sezon. Zarzuca też trenerowi, że źle przygotowuje zawodników do gry i stąd tak duża ilość kontuzji w drużynie. Ma też za złe Skorży, że po fiasku rozmów klubu z Vladimirem Weissem, nie uniósł się on honorem i nie odszedł z Legii. Prognozuje także, że jego dni w klubie są już policzone: "Po pierwszych dwóch meczach pucharowych, względnie dwóch ligowych, zostanie i tak zwolniony (...) po prostu w Legii już nie będą mieli wyboru. Jak im przegra Ligę Europejską i jeszcze fatalnie wystartuje w ekstraklasie". "Kowal" sugeruje też, że już teraz działacze z Łazienkowskiej prowadzą rozmowy z kandydatami na nowego szkoleniowca.

W roli następcy Skorży widzi Czesława Michniewicza, który trenując Widzew był bliski wywalczenia miejsca gwarantującego start w europejskich pucharach. Tym niemniej Kowalczyk ma też wątpliwości: "Pytanie tylko, czy dałby radę ugrać coś z takim szrotem, jaki jest teraz w Legii (...)?".

Jednocześnie pan Wojtek obstawia, że Legia zakończy rozgrywki ligowe w okolicach 6. miejsca. Twierdzi, że lepsze drużyny od nas mają w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Białymstoku i Gdańsku. Ocenia, że trzecie miejsce w minionych rozgrywkach było niezwykle szczęśliwe i nie wierzy, by historia miała się ponownie powtórzyć. Kowalczyk uważa, że "wojskowi" powinni postawić na grę skrzydłami i dokonać wzmocnień na tych pozycjach: "Jedyny zawodnik, który jest w stanie wygrać walkę jeden na jednego, to Miroslav Radović. Michał Kucharczyk się rozsypał, Maciej Rybus zapomniał, jak się gra w piłkę, a Manu nigdy tego nie wiedział".

Wraca też do końcówki poprzedniego sezonu, gdy Maciej Skorża co rusz otrzymywał wsparcie od kibiców Legii. Sugeruje, że wiązało się to z udziałem trenera w wyciszeniu sprawy z uderzeniem Kuby Rzeźniczaka, a także z ultimatum "wsparcie za Puchar Polski". "Kowal" twierdzi też, że gdyby nie udało się zdobyć pucharu, to Skorża mógłby nie pokazywać się u nas przez lata.

Cały wywiad przeczytacie w dzisiejszym wydaniu Polska the Times.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.