Skorża: Awans w dobrym stylu
Maciej Skorża (trener Legii): Jesteśmy dziś bardzo szczęśliwi, bo w dobrym stylu wychodzimy z grupy. Radość jest tym większa, że dokonaliśmy tego przed własną publicznością, przy szczelnie wypełnionym stadionie. Potwierdziło się, że kluczowe do awansu będą wygrane z Rapidem i Hapoelem u siebie. Pomogła nam wygrana w Bukareszcie, ale bez dobrej postawy u siebie awansu by nie było. Teraz nasz cel to fotel lidera w grupie.
Co do meczu, to jestem pełen uznania dla Rapidu. Wiedziałem, że zagrają z determinacją, ale nie spodziewałem się, że aż tak dużo będzie im wychodziło. To goście dominowali na początku, a my ograniczaliśmy się do przeszkadzania im. Pomogła nam czerwona kartka dla rywali. Potrzebowaliśmy jednak czasu, żeby poukładać grę. Brakowało nam gry w poprzek boiska i rozciągnięcia pola. To ułatwiało Rapidowi neutralizowanie nas. Zmieniliśmy to po przerwie. Jednak i wówczas goście potrafili być groźni.
Pierwsze trafienie Miroslava Radovicia uspokoiło naszą grę. Niestety goście wyrównali, ale na szczęście remis trwał tylko trzy minuty i niezawodny Radović znów trafił. Rapid chyba już wtedy nie wierzył w wygraną. Końcówka meczu to wspaniała akcja naszych młodych graczy.
Kogo chciałbym trafić w dalszej fazie rozgrywek? Pokonaliśmy już Gaziantepspor, Spartak, Hapoel i Rapid, to teraz chciałbym trafić jeszcze lepszego rywala. Może być Tottenham. Mam im coś do udowodnienia z czasów, gdy byłem jeszcze trenerem Wisły Kraków.
Ostatni raz Legia grała na wiosnę w europejskich pucharach w 1996 r. Pamiętam tamten czas, bo pomagałem sztabowi ówczesnej drużyny rozpracować rywali. Mam nadzieję, że tym razem nasza wiosenna przygoda nie skończy się po dwóch meczach.