Blanco: Kibice Legii są fantastyczni
"Nie było nawet czasu, aby przesadnie się zastanawiać, wszystko potoczyło się bardzo szybko. Zmieniłem jedną ligę na zupełnie inną - gorący Meksyk na zimną Polskę. Moim zamiarem był powrót do Europy, bo źle czułem się w Meksyku. Oferta Legii była najpoważniejsza" - mówi Polsce o podpisaniu umowy z Legią Argentyńczyk Ismael Blanco.
Blanco przekonuje, że jest dobrze przygotowany do sezonu. "Nie mam zaległości. Wystarczyło odpocząć po podróży, zaaklimatyzować się w nowym miejscu i mogłem grać" - dodaje zawodnik, który w sobotnim meczu z ŁKS-em zagrał 45 minut. Po swoim debiucie jest pod olbrzymim wrażeniem kibiców z Łazienkowskiej. "Kibice Legii są fantastyczni. Śpiewają, widać ich także poza stadionem" - mówi Polsce Blanco.
Kiedy grał w Grecji, Blanco był nazywany Zorro Blanco. Wszystko za sprawą radości po zdobytych bramkach. "Chciałem się czymś wyróżnić, być charakterystycznym. (...) Miałem ze sobą maskę. Za każdym razem inną. Trzymałem ją... Tam. W spodenkach. Ale później z tego powodu miałem dużo nieprzyjemności" - mówi i dodaje, że zaczął za zakładanie maski otrzymywać żółte kartki i w końcu dał sobie spokój z takim świętowaniem.