Powiedzieli po meczu w Brzesku
Ivica Vrdoljak: Wiedzieliśmy, że jesteśmy faworytem i musimy wygrać w ciągu 90 minut. Dzisiaj szansę dostali młodzi zawodnicy i była to dla nich okazja do zdobycia doświadczenia. Musieliśmy podejść poważnie do tego meczu, bo w początkowej fazie rozgrywek pucharowych często zdarzają się niespodzianki. Do pierwszej bramki zawsze gra się trudno i to było widać. Po przerwie szybko strzeliliśmy dwie bramki i zaczęliśmy grać spokojniej.
Wiadomo, że zawsze może być lepiej, ale dziś liczy się wygrana i to, że nie ma poważnych kontuzji. Zwycięstwo było dla nas ważne przed czwartkowym meczem z SV Ried. Wtedy będzie inaczej niż w Brzesku, bo musimy odrobić jednobramkową stratę. Myślę, że swoją przewagę nad SV Ried musimy pokazać na boisku.
Marek Saganowski: Zawsze się gra na tyle, na ile przeciwnik pozwala. Dziś warunki były identyczne dla obu drużyn. Do przerwy prowadziliśmy skromnie 1-0, ale mecz trwa 90 minut i liczy się końcowy wynik. Nie myśleliśmy dzisiaj o czwartkowym meczu z SV Ried, dzisiaj chcieliśmy wygrać jak najwyżej. O spotkaniu z Austriakami zaczęliśmy myśleć dopiero po końcowym gwizdku. Gramy co 3 dni, ale dla nas to bardzo dobrze, bo chyba każdy piłkarz woli grać niż trenować. Dziś w składzie było wiele rotacji, co pokazało, że mamy wyrównaną drużynę. Młodzi gracze pokazali, że warto na nich stawiać, z każdym kolejnym meczem będą się ogrywać i Legia będzie miała z nich pociechę.