Vrdoljak: To był mój błąd
W pierwszym meczu z SV Ried czerwoną kartkę ujrzał Jakub Wawrzyniak. W rewanżu taki sam los spotkał Ivicę Vrdoljaka, który przy stanie 3-0 wdał się z arbitrem w dyskusję i został ukarany drugim żółtym kartonikiem. Co ciekawe, początkowo sędzia Eli Hacmon... nie odesłał legionisty do szatni, bo myślał, że to pierwsza taka kara kapitana warszawskiej ekipy w tym meczu.
"To był mój błąd, bo przy wyniku 3-0 nie powinienem podchodzić z pretensjami do arbitra, jednak zaznaczam, że byłem bardzo spokojny. Sędzia po spotkaniu powiedział mi, iż gdyby wiedział, że to będzie mój drugi kartonik, nie ukarałby mnie indywidualnie. Przez cały mecz bardzo mocno walczyliśmy, zgotowaliśmy sobie i kibicom istny horror. Jakbyśmy stracili tego drugiego gola zdałem sobie sprawę, że poniósłbym za to dużą odpowiedzialność. Na szczęście jednak wszystko dobrze się skończyło i wygraliśmy" - przyznał po meczu Ivica Vrdoljak.