Kucharza nie bedzie?
Redakcja, źródło: Super Express
- Hiszpanie oĹwiadczyli mi, ?e nowy trener Sportingu nie widzi mnie w kadrze
pierwszego zespo?u - powiedzia? "Super Expresowi" Kucharski.
- Rozmawia? pan z nim?
- Prosi?em o to, aby mnie zobaczy? i oceni? mojÄ
przydatnoĹ?, ale w odpowiedzi us?ysza?em, ?e to nie wchodzi w rachub?. Do klubu przysz?o czterech nowych obcokrajowcĂłw i ja nie mam ?adnych szans na wyst?py w barwach tego zespo?u.
- B?dzie pan wi?c gra? w Legii?
- Raczej nie. Warszawski klub nie jest w stanie spe?ni? warunkĂłw stawianych
przez HiszpanĂłw.
- Mia? pan wykupi? swĂłj certyfikat...
- To te? w tej chwili nie wchodzi w rachub?.
- Co wi?c b?dzie pan robi??
- Dzisiaj przyje?d?a do Gijon mĂłj mened?er i zaczniemy rozmowy z klubem. Tak
dalej ?y? nie mog?. Musimy znale?? jakieĹ rozwiÄ
zanie.
- A mo?e Sporting ma dla pana jakieĹ propozycje?
- Hiszpa?scy dzia?acze twierdzÄ
, ?e znajdÄ
mi klub, ktĂłry usatysfakcjonuje i
mnie, i ich. Ale do tej pory nie przedstawili mi konkretnej oferty. S?ysza?em
nieoficjalnie o propozycjach, ktĂłre mia?y dla mnie nadejĹ? ze Szwajcarii i
Austrii.
- Kluby hiszpa?skie rozpocz??y ju? przygotowania do nowego sezonu. A pan ma
nadal wakacje.
- Od prawie dwĂłch tygodni trenuj? w Sportingu, lecz nie z pierwszÄ
dru?ynÄ
, a
z zespo?em rezerw.
- I to panu wystarczy?
- A co mam zrobi?. MyĹl? jednak, ?e wkrĂłtce ta prowizorka si? sko?czy.
- JeĹli Hiszpanie panu nie znajdÄ
klubu, to co pan zrobi?
- MyĹl?, ?e muszÄ
czegoĹ poszuka?. Mam bowiem jeszcze przez rok wa?ny kontrakt
ze Sportingiem i nie b?dÄ
oni chcieli p?aci? mi za nic.
- Albo w ko?cu zgodzÄ
si?, aby to pan sam sobie poszuka?.
- I to by?oby najlepsze. Ale musieliby znacznie obni?y? cen?.
- Ile pan obecnie kosztuje?
- Nie wiem. Mo?e dowie si? tego mĂłj mened?er.
- Pi??set tysi?cy dolarĂłw?
- MyĹl?, ?e coĹ ko?o tego.