Młodzież: mecze środowe bez straty gola
Swoje mecze rozegrały dziś trzy najmłodsze drużyny młodzieżowe Legii uczestniczące w rozgrywkach ligowych. W najciekawszym spotkaniu, Młode Wilki 2001, choć miewały już w tej rundzie lepsze spotkania, pokonały 4-0 Polonię. Pozostałe dwa mecze przyniosły dużo mniej emocji i wartości szkoleniowej - chłopcy z rocznika 2002 rozgromili 16-0 GAP Wiązowna, zaś ich o rok młodsi koledzy wygrali na boisku Hutnika... aż 36-0.
Polonia Warszawa 2001 0-4 (0-1) Legia 2001
Gole:
0-1 9 min. Maciej Anusik b.a.
0-2 49 min. Sebastian Duczek (as. Stanisław Muniak)
0-3 50 min. Alex Phan (as. Stanisław Muniak)
0-4 54 min. Sebastian Duczek (as. Radosław Graczyk)
Strzały (celne): Polonia 11 (7) - Legia 12 (5)
Legia: Kielak - Zagajewski (31' Bieniek, 41' Goliński), Kraśniewski, Goliński (31' Cichocki) - Radkowski (31' Phan), Bartnicki (45' Muniak), Muniak (31' Graczyk), Sędzikowski (31' Sharma) - Anusik (31' Duczek)
Młode Wilki 2001 kontynuują zwycięską passę. Choć środowy przeciwnik znajdował się na samym dole tabeli było pewne, że mecz nie będzie bynajmniej spacerkiem. Choc po krótkim okresie ataków gospodarzy inicjatywę przejęła Legia, a po błędzie bloku defensywnego Czarnych Koszul gola podobnego do niedawnego zabrzańskiego trafienia Marka Saganowskiego zdobył Maciej Anusik, to szybko okazało się, że stawka meczu siedzi chyba zbyt mocno w głowach zawodników. Po kwadransie gry poloniści zaczęli ponownie realizować swój plan i od czasu do czasu ostrzeliwali bramkę Kielaka strzałami z dystansu, w grze Młodych Wilków raziła za to bierność i niedokładność oraz niedostaczene korzystanie z przewagi umiejętności technicznych. W przerwie trener Borowik zdjął z boiska kilku graczy wyjściowego składu i dał szansę gry wszystkim obecnym tego dnia zawodnikom; początkowo i te roszady nie dawały efektu, poza dwoma strzałami Sebastiana Duczka. Poloniści grali z nieco większą determinacją i coraz bardziej zbliżali się do bramki Legii, stwarzając sobie dwie dogodne sytuacje. Ostatni kwadrans gry to jednak zryw Legii i zdecydowana przewaga "Wojskowych". Po dwójkowej akcji Duczka i nieźle spisującego się po powrocie na boisko Staszka Muniaka Legia zdobyła drugiego gola, a niecałą minutę późńiej (po wymianie piłek Muniak-Phan) - trzeciego. Trafienia te podłamały drużynę gospodarzy, a ich szkoleniowiec wpuścił na boisko kilku zawodników rezerwowych, którzy zupełnie nie byli w stanie nawiązać walki z rozpędzonymi legionistami. W 54. minucie Duczek (po asyście będącego jednym z motorów napędowych Legii po przerwie Radka Graczyka) ustalił wynik spotkania na 0-4. Gospodarze odpowiedzieli jeszcze akcją Żakowskiego lewym skrzydłem, ale w końcówce to legioniści byli bliżsi podwyższenia rezultatu, po strzałach Muniaka, Duczka i Alexa Phana. Młode Wilki odniosły zwycięstwo o przekonywających rozmiarach, ale by podobne wygrane odnosić z mocniejszymi rywalami, będą musiały wnieść dużo więcej wysiłku, gdyż następnym razem "pobudka" na kwadrans przed końcem może nie wystarczyć.
GAP Wiązowna 2002/3 0-16 (0-5) Legia 2002
Gole:
0-1 12 min. Jakub Noga b.a.
0-2 15 min. Grzegorz Skrzos (as. Jacek Kowalski)
0-3 26 min. Michał Janowicz (as. Piotr Owczarek)
0-4 27 min. Piotr Owczarek (as. Konrad Adamczyk)
0-5 30 min. Konrad Adamczyk b.a.
0-6 32 min. Grzegorz Skrzos (as.. Kornel Toczyski)
0-7 33 min. Jacek Kowalski b.a.
0-8 35 min. Maciej Zambrzycki (as. Kornel Toczyski)
0-9 39 min. Jakub Noga (as. Jacek Kowalski)
0-10 49 min. Michał Janowicz (as. Konrad Adamczyk)
0-11 51 min. Kornel Toczyski b.a.
0-12 52 min. Michał Janowicz (as. Konrad Adamczyk)
0-13 53 min. Michał Janowicz (as. Mateusz Wysokiński)
0-14 58 min. Michał Janowicz (as. Maciej Zambrzycki)
0-15 59 min. Michał Janowicz (as. Mateusz Wysokiński)
0-16 60 min. Maciej Zambrzycki (as. Konrad Adamczyk)
Legia: Tobiasz (Skiba) - Noga, Kruszewski (Owczarek) - Zambrzycki (Wysokiński), Kowalski (Dorosz), Toczyski (Adamczyk) - Skrzos (Janowicz)
Hutnik Warszawa 2003 0-36 (0-16) Legia 2003
Legia: Kazana, Kurzajewski - Balcerak, Hoduń, Kowalski, Kozłowski, Petsch, Potaczała, Randak, Szewczyk, Ślendak, Ślusarczyk, Wilk, Wysocki
Mecz z ostatnim w tabeli Hutnikiem był dla legionistów spacerkiem. Mimo to, należy pochwalić ich za konsekwentne realizowanie założeń taktycznych na ten mecz, szczególnie w pierwszej połowie. Po przerwie goli było nawet więcej, ale wynikały one bardziej z dążenia młodych legionistów do zdobycia gola jak najszybciej, nie zawsze popartego starannym przygotowaniem akcji (z mocniejszym przeciwnikiem akcje tego typu mogłyby nie dać tak pozytywnego efektu). Na skutek lekkiego rozluźnienia szyków pod naszą bramkę przedostali się parę razy "Hutnicy", ale Patryk Kurzajewski i Jakub Kazana zachowali czyste konto. Mimo wszystko, przez większość meczu zawodnicy Legii prezentowali się bardzo dobrze i zasłużyli na pochwały.
