Prezes Legii: Nie ma żadnej wojny z fanami
Rzeczpospolita zadała pytanie Bogusławowi Leśnodorskiemu, czy wierzy, że kibice z Żylety wiosną będą przychodzić na mecze. "Tak, te miejsca będą zajęte, bo prawdziwi kibice chcą oglądać swoją ukochaną drużynę. Nie ma żadnej wojny z fanami, przynajmniej od kiedy ja jestem prezesem. Chciałbym, żeby pewne rzeczy się zmieniły, i to niezależnie od postawy kibiców. Na przykład nie może być tak, że ludzie czekają dwie godziny na mrozie, chcąc wejść na stadion" - mówi prezes.
"To nie jest żaden element negocjacji, po prostu wiem, że to niedopuszczalne. Klub dołoży wszelkich starań, żeby zaproponować ludziom, którzy kupią bilety, jak najwyższy standard. Nie dyskutujemy z kibicami, nie organizuję okrągłego stołu, bo uważam, że nie ma takiej potrzeby. Myślę, że na wiosnę nasz stadion będzie pełny" - dodaje.
Klub nie planuje obniżki cen biletów, bo zdaniem Leśnodorskiego te nie są drogie. "To stolica Polski, patrząc na alternatywne formy spędzania wolnego czasu – na przykład kino – nie wyglądamy wcale najgorzej. Wiadomo, że gdybyśmy obniżyli cenę z 50 złotych na 10, to stadion byłby pełny, ale przecież nie o to chodzi" - mówi prezes.