Kącik kolekcjonera: Zdjęcia z autografami piłkarzy Legii (31)
Dzisiaj prezentujemy kolekcję zdjęć z autografami piłkarzy Legii Warszawa z kolekcji Marcina. Bardzo popularne jakiś czas temu hobby, jakim jest zbieranie autografów, obecnie przeżywa „renesans”. Hobby to nie wymaga wysokich nakładów finansowych, potrzebna jest tylko determinacja i wolny czas. Kolekcja zebranych osobiście podpisów znanych sportowców daje niesamowitą satysfakcję. Każdy jeden autograf w kolekcji to oddzielna historia spotkania z idolem.
Zainteresowanych informujemy, iż w sobotę 30 listopada w godzinach 9:00-14:00 w Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie przy ulicy Wybrzeże Gdyńskie 4 odbędzie się Giełda Kolekcjonerów Pamiątek Sportowych. Będzie to super okazja aby powiększyć swoje zbiory lub też nawiązać nowe kolekcjonerskie znajomości.
Poniżej prezentujemy wywiad z Marcinem i galerię z częścią jego kolekcji.
Jeśli jesteście w posiadaniu jakichkolwiek materiałów dotyczących historii Legii do 1939 roku, bardzo proszę o kontakt na adres: darek.chojnacki@legionisci.com.
Marcin, dlaczego akurat Legia?
- Legii kibicowałem od urodzenia jak praktycznie każdy warszawiak. Jednak tak świadomie zaczęło się w sierpniu 1995 roku kiedy to Legia walczyła w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów z IFK Goeteborg. Pamiętam też bardzo dobrze jak słuchałem w radiu meczu już fazy grupowej z Moskwy ze Spartakiem, gdyż to była jedyna możliwość by dowiedzieć się jak idzie mojej drużynie na żywo. Strasznie zapadło mi to w pamięci i Legia od tamtej pory na stałe gości w moim sercu.
Od kiedy zacząłeś zbierać pamiątki związane z Legią?
- Mniej więcej od 2003 roku zacząłem swoją przygodę z kolekcjonowaniem gadżetów związanych z Legią. Na początku zbierałem wszystko co mogłem byleby miało herb Legii, było w jakikolwiek sposób związane z drużyną. Po dwóch latach musiałem jednak się zdecydować w którym kierunku podążyć, gdyż kolekcja się powiększała i brakowało już na nią miejsca. Nie mogłem się zdecydować co wybrać. Ostatecznie zainteresowały mnie dwa profile: bilety oraz autografy, głównie ze względu na fakt, iż był to miły dodatek. Bilety wiadomo głównie zdobywane podczas meczu, autografy to bezpośredni kontakt z drużyną, piłkarzami, ale również sztabem szkoleniowym.
Czyli już około 10 lat trwa twoja przygoda z kolekcjonerstwem?
- Tak, ale z przerwą. Na kilka lat musiałem "zawiesić" swoje hobby, aż do momentu kiedy to na urodziny dostałem od rodziny autograf legendy - Kazimierza Deyny. Zdobyty osobiście na ul. Marszałkowskiej, na odwrocie pocztówki z kiosku przechowywany był w bardzo dobrym stanie i trafił chyba w najlepsze możliwe ręce. Udało mi się zdobyć także adres innego świetnego zawodnika występującego z "eLką" na piersi Bernarda Blauta. Dostałem listownie dwa oryginalne autografy.
fot. Marcin
I znowu się zaczęło?
- Tak, te dwa wydarzenia spowodowały, że w pewnym sensie wróciłem do kolekcjonowania z większym bądź mniejszym cały czas nasileniem, ale już tylko autografów. I tak zostało do dziś, choć z różnych względów nie mam większych możliwości czasowych aby biegać za piłkarzami z prośbą o podpis, to mimo to staram się co jakiś czas powiększać swoją kolekcję.
Ile pozycji na tą chwilę zawiera twój zbiór?
- Obecnie moja kolekcja liczy ponad sto sześćdziesiąt oryginalnych podpisów zawodników i sztabu trenerskiego drużyny z Łazienkowskiej i mam nadzieję, że to nie jest ostateczna liczba.
A jak przechowujesz zdjęcia i autografy?
- Kolekcję przechowuję w albumach na zdjęcia tak aby się nie niszczyły i nie wyginały.
Czy jest autograf piłkarza Legii który bardzo chciałbyś zdobyć?
- Nie mam jednego wybranego. Jest ich przynajmniej kilkunastu. Z takich realnych: chciałbym skompletować skład z pamiętnego sezonu w Lidze Mistrzów i takich mniej realnych - zawodników ze wszystkich mistrzowskich sezonów, ale z tym jest i będzie bardzo ciężko.
Co chciałbyś powiedzieć kibicom, którzy dopiero mają zacząć kolekcjonować pamiątki związane z legią?
- Przede wszystkim żeby się nie zrażali czasem niepowodzeniami, mieli dużo cierpliwości i chęci. Kolekcjonowanie pamiątek jakiekolwiek by to nie były, to swego rodzaju zachowywanie części historii klubu w naszych czterech ścianach, w naszej pamięci, to ciekawe wspomnienia z nimi związane, radość i w jakimś sensie przywiązanie do barw klubowych.
fot. Marcin