Urban: Nie sądzę, żeby bramkarz nie widział piłki
Jan Urban (trener Legii): Wiedzieliśmy jakiego meczu się spodziewać w Bielsku - walki. I tak właśnie było. Początek meczu z naszej strony nie był tak agresywny, jak powinien. Gospodarze grali agresywnie, krótko, pressingiem, nie pozwalali na płynną grę. Zabrakło bramki, bo sytuacje były. Po naszej nieuznanej bramce sędzia techniczny powiedział mi, że ktoś przeszkadzał bramkarzowi i że on nie widział piłki. Z ławki jest podobna perspektywa.
Nie sądzę, żeby przy strzale z 25-30 metrów bramkarz nie widział piłki, bo zareagował - ale to na marginesie, bo taki mecz trzeba wygrać. Mieliśmy świadomość, że ani Lech tu nie wygrał, ani Wisła. Wiedzieliśmy, że będzie to takie, a nie inne spotkanie, niestety była kontra, bramka Jagiełły i przegraliśmy.