Mioduski: Grodzisk widzi wartość tego, że Legia będzie w gminie
Legia Warszawa robi poważny krok w stronę budowy ośrodka szkoleniowego dla młodzieży. Klub nie musi już czekać na decyzję radnych jak to miało miejsce w przypadku poprzednich podejść do tematu. Legia kupuje grunt pod akademię w Książenicach. - Oczywiście będziemy musieli zainwestować swoje własne pieniądze, musimy znaleźć te pieniądze i będziemy je mieli, bo to jest dla nas priorytetowy projekt. Strukturyzujemy go w taki sposób, żeby obciążenia dla Legii były do wytrzymania - mówi Dariusz Mioduski w rozmowie z legionisci.com. Zapraszamy do lektury!
Jak ważny to dzisiaj dzień dla Legii?
Dariusz Mioduski: - Miejmy nadzieję, że to będzie przełomowy dzień, w którym projekt akademii rzeczywiście stanie się realny i będziemy w stanie go w końcu zrealizować. Bardzo dużo czasu i wysiłku poświęciliśmy, aby doszło do tego dzisiejszego podpisania, chociaż to jest wstępna umowa. Teraz zacznie się trudna praca, ale mamy po drugiej stronie współgospodarza projektu, który ma zupełnie inne podejście, który widzi w wartość tego, że Legia będzie w gminie. Jestem bardzo pozytywnie i optymistycznie nastawiony, że uda nam się tę wymarzoną akademię zbudować.
Grzegorz Benedykciński i Dariusz Mioduski - fot. Woytek / Legionisci.com
Wasz projekt uległ chyba sporej zmianie ze względu na grunty. Najpierw chcieliście ziemie w Sulejówku, potem miał je załatwić Grodzisk, a skończyło się na tym, że sami je zdobyliście.
- Tak. Normalnie tego typu projekty są robione przy współpracy lokalnej gminy i klubu. W Polsce jest to trudniejsze - przynajmniej w Warszawie i okolicach Warszawy, więc trochę czasu nam to zajęło. Myśleliśmy, że będziemy robić w Sulejówku. Wyglądało to na optymalne miejsce z punktu widzenia historii Legii. Pojawiły się jednak przeszkody, które tutaj w Grodzisku byliśmy w stanie pokonać. Na początku gmina była gotowa przekazać nam grunty na bardzo atrakcyjnych warunkach. Później się okazało, że je jest jeszcze lepsza opcja, która z punktu widzenia gminy jest tańsza, a z naszego punktu widzenia też wydaje się optymalna.
Droższa dla Legii?
- Tak. Z punktu widzenia Legii trochę droższa, ale jest parę rzeczy, dzięki którym ta lokalizacja jest fajna. Jest to blisko przyszłej trasy S8. Jest też trochę bardziej na uboczu - idealne miejsce na taki projekt.
Czy Legia kupuje tę ziemię pod akademię?
- Tak. Tworzymy spółkę, która będzie docelową spółką tego projektu, ale to będzie nasza własność. [Akademia Piłkarska Legii Sp. z o.o. - przyp. Redakcja]
Czy macie Państwo środki na to? Wydaje się, że do tej pory stanowiło to największy problem, a teraz okazało się, że Legia kupuje ziemię.
- Ja mam 25 lat doświadczenia w realizacji tego typu projektów, dlatego potrafię w taki sposób ustrukturyzować projekt, żeby on był bezpieczny z punktu widzenia Legii. My oczywiście będziemy musieli zainwestować swoje własne pieniądze, musimy znaleźć te pieniądze i będziemy je mieli, bo to jest dla nas priorytetowy projekt. Strukturyzujemy go w taki sposób, żeby obciążenia dla Legii były do wytrzymania. Natomiast dla mnie osobiście projekt akademii z punktu widzenia strategicznego, to projekt stworzenia całego systemu szkolenia i myśli szkoleniowej trenerów. To jest fundament, na którym Legia musi się oprzeć w przyszłości. Jeżeli tego nie będziemy mieli, to nasza możliwość stania się klubem o jakim marzymy, jest mało realistyczna. To jest priorytet, na którym powinniśmy się skoncentrować i mieć na niego środki. Mimo tego, że codziennie mamy presję na wynik, wydaje mi się, że kibice Legii w duchu rozumieją, że ta akademia jest sercem od którego kiedyś wszystko będzie zależało.
Jakie są ramy czasowe powstania akademii?
- Jesteśmy trochę uzależnieni od najbliższych miesięcy, w których będą wykonywane wszystkie formalności. Jeżeli uda nam się to wszystko dopiąć do końca roku, to wtedy pozostaje nam okres budowy czyli 1,5 roku do 2 lat.
Jaka będzie kolejność budowy? Boiska czy budynki?
- Wszystko razem. Zobaczymy jak to będzie wyglądało szczególnie jeżeli chodzi o część przeznaczoną dla pierwszej drużyny. Wydaje mi się, że prawdziwy tego typu ośrodek powinien obejmować cały klub a nie rozdzielać akademię od seniorów. Całą naszą filozofią przyszłości będzie opracowanie tego w jaki sposób następuje wdrażanie zawodników do pierwszego zespołu. Tutaj będzie musiała być bardzo ścisła koordynacja. Jednym ze sposobów będzie to, żeby ten ośrodek służył pierwszej drużynie jak i akademii. Oczywiście nasz zespół nie musi trenować tylko tutaj, bo ma miejsce przy Łazienkowskiej, ale jeżeli są jakieś zgrupowania przed ważnymi meczami, to czemu nie korzystać z tej infrastruktury, która tu jest.
Rozmawiał Woytek