Kopczyński: Pozostał mały niedosyt
- Kilka dni temu kompletnie nie myślałem o tym, że mogę wystąpić w pierwszym składzie przeciwko Realowi Madryt. Trener bardzo mnie zaskoczył i dał mi szansę i bardzo się z tego cieszę. Wielka szkoda, że kibice nie mogli obejrzeć tego spotkania, ponieważ był to bardzo ofensywny mecz i obfitujący w wielkie emocje. Naszym dzisiejszym zadaniem było zagrać tak, jak najlepiej potrafimy - powiedział po meczu Michał Kopczyński.
- Brak kibiców na trybunach był dla nas odczuwalny, ale paradoksalnie dzięki grze przy pustych trybunach mogliśmy się lepiej komunikować na boisku. Oczywiście każdy z nas wolałby jednak grać w innych warunkach... Zdajemy sobie sprawę jaką drużyna jest Real Madryt i czego dzisiaj dokonaliśmy. Wynik 3-3 bardzo szanujemy i na pewno będziemy go długo wspominać. Gdzieś jednak pozostał mały niedosyt, bo przecież to my pod koniec prowadziliśmy, ale również mogliśmy przegrać to spotkanie. Szczerze mogę wyznać, że jest to jeden z niewielu remisów, po którym możemy cieszyć się w szatni. To prawda, że tracimy szybko bramki, a później musimy gonić. Fajnie, że ostatnio potrafimy odrabiać straty i odwracać losy meczu, ale oczywiście lepiej by było gdybyśmy kontrolowali grę i przebieg spotkania. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach to my będziemy mieli inicjatywę od początku do końca - dodał pomocnik Legii.
przeczytaj więcej o: Legia Warszawa wypowiedzi pomeczowe Liga Mistrzów Michał Kopczyński Real Madryt powiedzieli o meczu