Wójcik: Trzeba wierzyć w awans, ale bądźmy realistami

Rafał Wójcik (drugi trener Bytovii): Żeby myśleć o dobrym wyniku z takim zespołem, jak mistrz Polski, musi zaistnieć kilka czynników. Przede wszystkim musieliśmy liczyć, że rywal będzie w słabszej dyspozycji, nieco nas zlekceważy i że będziemy mieć szczęście. Jak się traci bramkę w 2. minucie, potrzeba masy szczęścia, żeby cokolwiek zrobić na boisku.

Za dużo bramek strzeliliśmy sobie sami, bo popełniliśmy błędy wynikające z tego, że chłopcy bardzo chcieli. Legia, jak przystało na mistrza Polski, punktowała nas jak rasowy bokser, skorzystała z naszych błędów w koncentracji i ustawieniu. Chłopaki włożyli w ten mecz całe swoje serce i zaangażowanie, nikt nie przeszedł obok tego meczu. Podjęliśmy walkę, były momenty, kiedy gra była wyrównana, a w trzeciej osłonie stworzyliśmy kilka groźnych sytuacji i mogliśmy wierzyć, że końcowy wynik będzie korzystny. Nawet remis z mistrzem Polski nie jest wstydem. Zdarzył się nam jeszcze jeden błąd w końcówce, który Legia błyskawicznie wykorzystała. Nie udało się, to nie tragedia. To ogromne doświadczenie dla nas, będziemy na pewno analizować ten mecz na spokojnie, przemyślimy swoje błędy, bo to może zaprocentować w lidze. Czekamy na rewanż, bo chcemy się odgryźć Legii. Trzeba wierzyć w awans, bo nie takie rzeczy się zdarzały w futbolu, ale bądźmy realistami. Naszym założeniem jest pokazać się w Warszawie z jak najlepszej strony i wywalczyć korzystny rezultat. Takim będzie nawet remis.