Hamalainen: Nie możemy kalkulować

- Już kilka razy grałem w barwach Legii przeciwko Lechowi. To są zawsze specjalne mecze - szczególnie gdy gramy w Poznaniu, bo tam atmosfera jest inna. To będzie wielki mecz ze względu na jego ciężar gatunkowy, a na dodatek rywalem będzie Lech, więc ten efekt będzie podwójny. Będzie to fajne zakończenie tego szalonego sezonu - mówi przed niedzielnym starciem Kasper Hamalainen.

Piłkarz Legii zapytany o brak ewentualnej ceremonii medalowej, odpowiedział:

- Koncentrujemy się tylko na meczu. Przed nami bardzo ważne spotkanie i po meczu zobaczymy co się wydarzy. W tej chwili nie możemy sobie tym zaprzątać głowy. Wiemy, że wystarcza nam remis, ale nie możemy kalkulować, bo to może zmienić nasze podejście i myślenie w meczu. Pokazało to ostatnie spotkanie w poprzednim sezonie, gdy byliśmy w podobnej sytuacji. Wtedy wszyscy zaczęli zastanawiać się nad wynikami innych meczów. Tym razem powinniśmy podejść z zamiarem zwycięstwa w Poznaniu i wtedy nic nam nie powinno wypaść z rąk.

Fin może zostać czwarty raz z rzędu mistrzem Polski. - Wiem, że mogę po raz czwarty zostać mistrzem i będę dumny jeżeli uda się do osiągnąć, ale staram się o tym nie myśleć, bo jeszcze przed nami jest mecz. Później przyjdzie czas na inne rzeczy. Ten sezon był prawdziwym rollercoasterem jeżeli chodzi o emocje. Podzielam uczucie, że poprzedni sezon był bardzo szalony, ale ten jest jeszcze bardziej zwariowany. Ekstraklasa zawsze jest szalona i wszystko w niej się może zdarzyć. Trzecie mistrzostwo z rzędu Legii będzie czymś historycznym, ale chcę zauważyć, że wciąż mamy do rozegrania jeden mecz - po nim będziemy mogli o tym rozmawiać.

- Po zmianie trenera wygraliśmy pierwszy mecz a potem Puchar Polski - od tego momentu zyskaliśmy pewność siebie i ta dobra energia nie ustępuje. Ponadto jesteśmy świadomi rangi meczów i wiemy, że nie mogliśmy popełnić błędów. Odnaleźliśmy się we właściwym czasie, mamy dobry "timing" jeśli chodzi o końcówkę sezonu.