Aleksandar Vuković - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Trener przed Piastem

Vuković: Problem jest złożony

Mishka, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Mało dziś spałem, nie miałem też dużo czasu, żeby wszystko w głowie poukładać. Niewiele pojawiło się nowego od wczoraj. Na pewno gramy dużo poniżej naszych możliwości piłkarskich i jeśli chodzi o agresywność gry, doskok do rywali. Co gorsza, dzieje się to na naszym boisku - mówi przed meczem z Piastem Gliwice Aleksandar Vuković.

- Nie mamy czasu na zmiany, jest mecz za meczem i każdy trzeba wygrywać. W pewnym momencie następuje jednak zejście ciśnienia, które niektórzy źle znoszą, i zawodnicy zaczynają prezentować na boisku to, co potrafią. Przez półtora miesiąca nie zapomnieli przecież jak się gra w piłkę i jestem pewien, że nie jest tak, że nie chcą. Potrzebna jest ciężka praca i ludzie, którzy lepiej to wszystko znoszą, radzą sobie kiedy jest ciężko, a niekoniecznie mają większe umiejętności.

- Z Piastem przegrywaliśmy nawet kiedy byliśmy w lepszej formie. Piast to na pewno trudny rywal, niezależnie od formy. Potrzebuję ludzi, którzy będą chcieli udowodnić, że mylą się wszyscy, którzy myślą, że z Legią już koniec. Takich ludzi będę chciał wystawić w meczu z Piastem. Zastanawiamy się na czym polega problem. Drużyna nie wygląda zbyt dobrze pod kątem biegowym. Bez biegania nie ma szans, żeby cokolwiek i z kimkolwiek osiągnąć. Pod tym kątem też przegraliśmy poprzedni mecz. Niektórzy zawodnicy mogą się obecnie jedynie regenerować, inni mogą trenować normalnie. Mamy za mało czasu, żeby zrobić choćby jeden normalny trening przed Piastem.

- Jeśli chodzi o Dominika Nagya, w meczu z F91 Dudelange bardzo się starał. Jestem wdzięczny, że na nie swojej pozycji zrobił co mógł, żeby załatać dziurę po kontuzji Adama Hlouska. Nie jest to komfortowa sytuacja ani dla niego, ani dla mnie. W pewnym momencie wczorajszego meczu, o gatunku najważniejszym, graliśmy na prawej obronie z Kucharczykiem, na lewej z Nagyem i nie dlatego, że chcemy grać ofensywnie, ale nie było innej możliwości. To też świadczy o trudności momentu, w jakim się znajdujemy. Fajnie dla Akademii, ale nie do końca jest to komfortowe, że w takim meczu na zmiany weszli Żyro i Hołownia.

- Problem jest złożony, na papierze można wiele rzeczy. Można porównać zespół do tego, który awansował do Ligi Mistrzów i zremisował z Realem 3-3. Ta drużyna wcale nie różni się znacznie od obecnej. Wtedy też borykaliśmy się z problemami w lidze, wszyscy wiedzą, jak przeszliśmy Dundalk czy Zrinjski. 6 całkiem niezłych trenerów się na tym połamało. Jest czas na szyderę, krytykę i może trochę śmiechu, ale przydałoby się analityczne i szczegółowe podejście do problemu. Warto się zastanowić, dlaczego polskie drużyny mają początek sezonu, jaki mają, i nie jest to kwestia jednego czy dwóch trenerów, a czemu później są w stanie grać dużo lepiej.

- Piast jest drużyną, która na pewno w tym sezonie będzie dużo wyżej w tabeli. Dobrze ruszyli, mają 9 punktów i trenera, który ma sprawdzony system funkcjonujący w lidze. Jest gwarantem sukcesu. Piast będzie groźny dla każdego. Tomek Jodłowiec dobrze wygląda, na pewno będzie motywowany, żeby dobrze zaprezentować się na tle byłych kolegów. Jestem zdania, że każdy zawodnik potrafi grać, jeśli ma do tego czas, miejsce i możliwości. Jesli chcemy coś zmienić w naszej grze, musimy sprawić, żeby naszym rywalom grało się trudniej, bo na razie gra się im zbyt łatwo, ze zbyt dużą swobodą.

- W grudniu 2016 roku Legia była w punkcie, do którego dążyła przez wiele lat i po kilku mądrych ruchach wskoczyła na poziom średniego europejskiego klubu. Teraz jest ciągła walka, żeby do tego punktu wrócić i to na pewno potrwa. Drużyna nie jest na tym poziomie co wtedy, ale też nie jest tak słaba, jak to wygląda.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.