Krzysztof Mączyński i Wołodymyr Kostewycz - fot. Hagi / Legionisci.com
REKLAMA

Lech przed meczem z Legią

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna


W ubiegłym sezonie zespół z Poznania bardzo liczył na zdobycie mistrzostwa kraju - właściwie po rundzie zasadniczej byli stawiani w roli głównego faworyta do zdobycia trofeum. Rundę mistrzowską zaczynali jako lider, ale w decydującej fazie udało im się wygrać tylko jedno spotkanie z siedmiu. Na koniec rozgrywek zostali upokorzeni przez Legię i „Wojskowi” cieszyli się ze zdobycia mistrzostwa w Poznaniu. Kibice „Kolejorza” dali do zrozumienia, że mają tego wszystkiego dosyć, a klub dokonał zmian. Trenerem został Ivan Đurđević.

Początek nowego sezonu wyglądał w wykonaniu podopiecznych Serba bardzo dobrze. Po czterech kolejkach „Kolejorz” zajmował fotel lidera, z dwunastoma oczkami na koncie. W tym samym czasie Lech rywalizował w kwalifikacjach do Ligi Europy, z których ostatecznie odpadł w 3. rundzie po dwumeczu z belgijskim Genkiem. Właśnie od przegranego przy Bułgarskiej 1-2 meczu z Genkiem, Lech popadł w kryzys. W ostatnich trzech kolejkach lechitom nie udało się zwyciężyć. Niepowodzenia w lidze rozpoczęła wysoka przegrana 2-5 z Wisłą Kraków, mimo prowadzenia zespołu Ivana Đurđevicia 2-0 po 20 minutach. Tydzień później musieli uznać wyższość Zagłębia Lubin, które wygrało 2-1. W minionej kolejce poznaniacy mierzyli się z Piastem Gliwice. „Kolejorz” przeważał w tym spotkaniu, jednak ostatecznie szczęśliwie zremisował 1-1.

Lech w lidze znajduje się na trzeciej pozycji z taką samą liczbą oczek jak Piast Gliwice i Jagiellonia Białystok. Dużym atutem zespołu z Poznania jest łatwość zdobywania goli. W lidze już aż 13 razy trafiali do siatki rywali. To najlepszy wynik ze wszystkich ekstraklasowych ekip. Najlepszym strzelcem lechitów jest Christian Gytkjaer, który przejął także kapitańską opaskę. Duńczyk zdobył trzy gole podczas ligowych zmagań, snajper nie zawodził także w europejskich pucharach. Gytkjaerowi w starciu rewanżowym z Soligorskiem udało się zainkasować hat-tricka. Gorzej ostatnimi czasy wygląda gra defensywna poznaniaków. Wszystko przez kontuzję Thomasa Rogne, który przed urazem był liderem obrony. Norweg jest już do dyspozycji serbskiego trenera, co stanowi duże wzmocnienie Lecha przed prestiżowym meczem z Legią. Kolejnym lekarstwem na tracone gole ma być Dimitris Goutas. Grek został wypożyczony z Olympiakosu Pireus. 24–letni defensor mierzy 189 cm oraz ma duże doświadczenie piłkarskie. Grek rozegrał 83 spotkania w lidze greckiej oraz 34 w belgijskiej. Na tę chwilę nie za dużo wiemy na temat jego zachowania na murawie. Zawodnikowi udało się rozegrać pełne 90 minut w sparingu z Odrą Opole, wygranym przez „Kolejorza” 4-1. „Chciałem złapać odpowiedni rytm i to się udało. Czułem się dobrze, moje ciało spisywało się dobrze” – powiedział o meczu z pierwszoligowcem Dimitris Goutas.

Kilkoma ważnymi golami mogą się pochwalić nowo nabyci portugalscy zawodnicy – Pedro Tiba i João Amaral. Pierwszy z nich ma na swoim koncie dwa trafienia, obydwa były na wagę trzech oczek. João Amaral przyjechał do Poznania nieco później niż jego kolega tej samej narodowości. Były piłkarz Benfiki zadebiutował w spotkaniu przeciwko Soligorskowi. Nowy nabytek dostał od trenera 20 minut, podczas których strzelił wyrównująca bramkę. W lidze napastnikowi udało się dwukrotnie trafiać do siatki rywali – podczas meczu z Zagłębiem Sosnowiec i Wisłą Kraków.

Transferem, z którego powinni być zadowoleni fani z Wielkopolski jest zakupiony z Wisły Kraków Tomasz Cywka. 30–latek od początku sezonu zdobył jedną bramkę w lidze oraz jedną w kwalifikacjach do ligi Europy. Tomaszowi udało się też zainkasować bardzo ładnego gola w sparingu przeciwko Odrze Opole.

Lech boryka się z dużymi problemami zdrowotnymi. W meczu z Legią nie zagrają prawdopodobnie Wołodymyr Kostewycz, Nikola Vujadinović, Maciej Gajos oraz Maciej Makuszewski, który przedwcześnie wrócił ze zgrupowania reprezentacji Polski.

Bilans pojedynków pomiędzy Legią a Lechem w ostatnich 5 latach przemawia za klubem ze stolicy. Legia od „Kolejorza” okazywała się lepsza 12 razy, za to zespół z Poznania ze zwycięstw cieszył się sześciokrotnie. Dwukrotnie padał remis między obiema drużynami, w 2014 roku w końcowych minutach punkt Legii zapewnił Dossa Junior. Ostatni raz obie ekipy mierzyły się 20 maja na stadionie przy ulicy Bługarskiej. Wtedy po 60 minutach legioniści wygrywali 2-0, mecz został jednak przerwany przez fanów z Wielkopolski. Kibice z Warszawy po tym spotkaniu świętowali 14. mistrzostwo kraju. Legionistom z pewnością w pamięci zapadły dwa pojedynki w sezonie 2016/17, kiedy to dwukrotnie trzy punkty w ostatnich sekundach wyszarpywał Kasper Hamalainen. To właśnie niedzielne spotkanie może być dla Fina setnym meczem w barwach Legii. Fani z Poznania świetnie wspominają pierwszy mecz zeszłego sezonu, wtedy Lech bez problemów ograł legionistów 3-0. Trzeba przyznać, że był to najmniejszy wymiar kary dla zespołu ze stolicy.

Spotkanie Legii z Lechem odbędzie się 16 września (niedziela) o godzinie 18. Zapraszamy do wspierania Legii w tym ważnym meczu!


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.