Arka przed meczem z Legią
Sezon 2016/17 był dla gdynian zdecydowanie najlepszym w historii klubu. Arka jako beniaminek wygrała puchar kraju, pokonując w finale Lecha 2-1. Zdobycie tego trofeum umożliwiło niebiesko-żółtym grę w III rundzie eliminacji Ligi Europy, gdzie przegrali z FC Midtjylland. Następnie na otwarcie sezonu 2017/18 po rzutach karnych pokonali Legię Warszawa, zdobywając tym samym pierwszy raz w historii Superpuchar.
Sam sezon ligowy nie był zbytnio udany dla podopiecznych Leszka Ojrzyńskiego. Jego ekipa zajęła ostatecznie 12. miejsce. Gdynianie ponownie zawitali w finale Pucharu Polski, gdzie przegrali z „Wojskowymi” 1-2. Po sezonie z klubem pożegnał się trener Leszek Ojrzyński, a na jego miejsce wskoczył Zbigniew Smółka.
Sezon 2018/19 arkowcy po raz drugi z rzędu zaczęli od zdobycia Superpucharu przy Ł3. Po tym sporym sukcesie, gdynianie nie radzą sobie w lidze. Po 9. kolejkach podopieczni Zbigniewa Smółki znajdują się na 10. miejscu, z dorobkiem 10 oczek. Arka dotychczas w lidze tylko dwa razy wygrywała - z Wisłą Płock oraz w ostatniej kolejce z Lechem Poznań. Arkowcy 1-0 pokonali „Kolejorza” po golu Michała Janoty, który jest najlepszym ligowym strzelcem Arki. Dotychczas zdobył on trzy bramki, co wystarczyło, aby prowadzić w klasyfikacji strzelców żółto-niebieskich. Jednym z większych problemów ekipy z Trójmiasta jest mała liczba zdobywanych goli. Arka w tym sezonie tylko osiem razy trafiała do siatki rywali. Mniejszą ilością zdobytych bramek, mogą "pochwalić się" ostatnia Cracovia oraz Pogoń Szczecin. Dużym atutem naszego rywala jest szczelna defensywa. Arka straciła tylko 9 goli, lepszym wynikiem może popisać się tylko Jagiellonia. Duża zasługa w tym Pavelsa Steinborsa, który ostatnimi czasy świetnie radzi sobie między słupkami.
Fani z Pomorza nie mogą być zadowoleni z letniego okienka transferowego. Kupiony z Sandecji Nowy Sącz Aleksandyr Kolew tylko raz wpisał się na listę strzelców. Udanym transferem nie było też sprowadzenie do klubu Nabila Aankoura. Były gracz Korony zupełnie nie radzi sobie w niebiesko-żółtym trykocie, swojego debiutanckiego gola dla Arki zdobył we wtorkowym spotkaniu Pucharu Polski. W pierwszej rundzie gdynianie podejmowali czwartoligowy Śląsk Świętochłowice. Bez większego trudu zespół z Trójmiasta rozbił klub ze Śląska 3-0. Marokańczyk nie jest jedynym byłym zawodnikiem „Scyzoryków”, który reprezentuje teraz barwy Arki. Włodarze morskiego klubu postanowili ściągnąć do siebie Gorana Cvijanovicia, który nie gra na miarę swoich możliwości. Po opisaniu kilku niepowodzeń transferowych, przechodzimy do Michała Janoty, który jak już wcześniej wspominaliśmy jest najlepszym strzelcem gdynian. Zanim 28–latek trafił pod skrzydła Zbigniewa Smółki występował w kilku klubach w polskich ligach oraz rozegrał 100 spotkań w Holandii.
W letnim okienku transferowym arkowcy utracili kilku ważnych dla zespołu piłkarzy. Jednym z nich był z pewnością młody Michał Marcjanik - Pomorze zamienił na włoskie Empoli, w którym nie udało mu się jeszcze zadebiutować. Arkę latem opuścił też Rubén Jurado, który dla zespołu z Trójmiasta rozegrał ponad 30 spotkań. Teraz Hiszpan zdobywa bramki dla AEL-u Limassol. Osłabieniem defensywy było sprzedanie Marcina Warcholaka, który z herbem Arki na piersi rozegrał nieco ponad 120 spotkań. Ofensywę niebiesko-żółtych osłabił doświadczony Grzegorz Piesio - jego nowym pracodawcą jest GKS Katowice.
Bilans pojedynków pomiędzy Arką a Legią jest na zdecydowaną korzyść klubu ze stolicy. Obie drużyny rywalizowały ze sobą 35 razy. Aż 22 razy zwycięsko z tych spotkań wychodzili „Wojskowi”, tylko pięciokrotnie musieli uznać wyższość gdynian. Drużyna z Trójmiasta dwukrotnie ogrywała legionistów w meczu o Superpuchar.
Zapraszamy do wspierania zespołu Legii w pojedynku z Arką w piątek o 20:30!
