Cafu cieszy się po bramce na 1-0 we Wrocławiu! - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Cafu, Pasquato i Kulenović o wygranej ze Śląskiem

Kamil i Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Cafu - To prawda, że teraz mam dobry okres w Legii, ale najważniejsze, że jest to dobry czas dla całej drużyny. Pierwsza połowa była niemal doskonała, ale to jest piłka i wszystko potrafi się zmienić - stąd też ta druga połowa, która nie wyglądała już tak dobrze. Graliśmy jednak przeciwko mocnej drużynie. Wszyscy wiedzą, że Ekstraklasa jest bardzo wyrównana - pierwsza drużyna może przegrać z ostatnią, a druga z kimś ze środka tabeli.



- Spodziewaliśmy się trudnego meczu, ponieważ graliśmy z zespołem, który ostatnie mecze wysoko wygrał. My jednak jesteśmy Legią, czyli najlepszą drużyną w Polsce i naszym obowiązkiem jest wygrywać ze wszystkimi. To co jest ważne, to fakt, że my gramy coraz lepiej i pewniej. Przerwę na mecze reprezentacji wykorzystamy odpowiednio i mam nadzieję, że wrócimy w jeszcze lepszej formie.

- W grze Sebastiana Szymańskiego - choć jest jeszcze młody - widać bardzo dużo jakości. Powinien nadal się rozwijać, pomagać Legii w lidze i meczach o puchar, ale chyba tylko kwestią czasu jest to, kiedy odejdzie do innej mocnej ligi.


Cristian Pasquato: - Mecz ze Śląskiem zaczęliśmy z bardzo dobrym nastawieniem - drużyna nastawiła się na zdobycie trzech punktów i walczyła o to. Lepiej byłoby wygrać 2-0 czy 3-0, ale dla mnie najważniejsze jest zwycięstwo. Jestem bardzo zadowolony z tego, że jestem w Legii. Dwa miesiące temu byłem poza drużyną, a teraz gram, więc nie mogę być smutny. Czuję zaufanie trenera i wszystko jest dobrze.

Sandro Kulenović: - Na co dzień trenuję i walczę o miejsce w składzie - myślę, że jestem coraz bliżej gry, ale decyzje podejmuje trener. We Wrocławiu zagrałem po półtoramiesięcznej przerwie. Jestem bardzo zadowolony z tego powodu, bo każda minuta jest dla mnie ważna, bo pozwala nabierać doświadczenia.
Dostałem kilka minut - w tym momencie najważniejsze było skupienie się nad obroną i walka o piłkę, bo rywale chcieli wyrównać. W tych pięciu minutach nie mogłem zrobić dużo, ale walczyłem i chciałem pomóc drużynie jak najwięcej. Być może drugą połowę mogliśmy zagrać lepiej, ale najważniejsze, że trzy punkty jadą do Warszawy.


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.