fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
REKLAMA

Wiślacy o meczu z Legią

Wiśnia, Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Rafał Boguski: Pierwsa połowa była słaba w naszym wykonaniu. Gorzej być nie mogło, więc w drugiej części nie mieliśmy nic do stracenia. Zaczęliśmy pracować jako drużyna i przyniosło to efekty. Już w kilku meczach pokazaliśmy że mimo iż tracimy bramki, to potrafimy się podnieść. To cementuje drużynę i podnosi morale.

W tym trzeba odróżnić dwie połowy. Z pierwszej można wyciągnąć same negatywne rzeczy, a z drugiej można się zachwycać elementami naszej gry. Dużo jest do poprawy, ale potrafimy grać w piłkę.
Szybko straciliśmy pierwszego gola i musieliśmy gonić wynik. Wiedzieliśmy, że gdy Legia prowadzi, to lubi ustawić się pod kontrę, grać agresywnie i wykorzystali to przy bramce na 2-0. Jeszcze w pierwszej połowie mogli zabić ten mecz, ale nie zrobili tego. 2-0 to niewdzięczny wynik i gdy przeciwnik zdobywa gola kontaktowego, to "rośnie" i tak było w naszym przypadku.

Dawid Kort: Po pierwszej połowie remis wzięlibyśmy w ciemno. Poprzednie mecze pokazały jednak, że jesteśmy w stanie walczyć z każdym i biorąc pod uwagę stratę bramki w ostatniej minucie, to niedostyt jest.

Źle się zabraliśmy do Legii. Mieliśmy trochę problemów z pressingiem, z utrzymaniem się przy piłce... pierwsza połowa do zapomnienia. Po przerwie ochłonęliśmy, mieliśmy analizę tego co się działo i porozmawialiśmy ze sobą. Złapaliśmy kontakt i szybko strzeliliśmy kolejne dwa gole. Druga połowa to była jazda bez trzymanki. To był dobry mecz dla kibiców - oby więcej takich.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.