Inaki Astiz i Roman Bezjak - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Z obozu rywala

Jagiellonia przed meczem z Legią

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Już w piątek legioniści zagrają na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Jak co roku wraz z emocjami, które są towarzyszą rywalizacji obu ekip, zarząd klubu z Podlasia utrudnia wejście kibicom z Warszawy na trybuny. Przejdźmy jednak do spraw czysto sportowych.

W zeszłym sezonie drużyna z Białegostoku była kandydatem do sięgnięcia po mistrzostwo Polski. Po rundzie zasadniczej „Jaga” zajmowała drugą lokatę w tabeli, ze stratą zaledwie oczka do pierwszego Lecha. Porażki „Kolejorza” spowodowały, że o mistrzostwo kraju walczyli już tylko białostoczanie i warszawiacy. Przegrana podopiecznych Ireneusza Mamrota w meczu z Wisłą Kraków oraz remis z Legią przyczyniły się do czteropunktowej przewagi „Wojskowych” nad Jagiellonią. Ostatecznie żółto-czerwoni zdobyli wicemistrzostwo kraju, z którego fani oraz piłkarze cieszyli się porównywalnie do legionistów świętujących czternaste mistrzostwo Polski.

Letniego okienka nie można uznać za przebojowe w wykonaniu wicemistrza Polski. Najważniejszym piłkarzem klubu, który latem opuścił Białystok był Guti. Brazylijczyk do klubu z Podlasia przybył na początku roku 2016. Przez ten czas udało mu się rozegrać w żółto-czerwonych barwach 70 spotkań. Obrońca jest teraz piłkarzem NK Osijeki. Latem na wypożyczenie do Wigier Suwałki poszedł Jonatan Straus. Jonathan z Jagiellonią jest związany od 2010 roku, jednak w międzyczasie występował w barwach Sandecji Nowy Sącz oraz Wigier. Dla „Jagi” rozegrał przez siedem lat jedynie 50 meczów.

Wielkich nazwisk na próżno też szukać w nowo zakontraktowanych piłkarzach. Zawodnikiem, który miał nieco wspomóc ofensywę białostoczan był Mile Savkovic. Serb do Polski trafił z Spartaka Suboticia. Debiut w Jagiellonii miał naprawdę udany - strzelił gola w wygranym meczu 2-1 przeciwko Piastowi Gliwice. Później było już tylko gorzej, zawodnik podczas spotkań wchodził na kilkanaście minut. Aktualnie Mile nabawił się urazu pleców, przez co opuści mecz z Legią. Na Podlasie przyjechał też Mateusz Machaj, któremu w żółto-czerwonych barwach nie udało się rozegrać spotkania od pierwszej do ostatniej minuty.

Aktualnie Jagiellonia znajduje się na pierwszej pozycji w tabeli mając przewagę jednego oczka nad Lechią Gdańsk i Legią Warszawa. Białostoczanie tracą mało bramek, jedynym zespołem którego bramkarz rzadziej musiał sięgać po futbolówkę do własnej siatki jest Wisła Kraków. Ostatnie mecze w wykonaniu Jagiellonii nie wyglądały jednak najlepiej. Najpierw aż 0-4 przegrali ze Śląskiem Wrocław. Następnie zremisowali 1-1 z Koroną Kielce. Z tego podziału punktów zadowolona powinna być Jagiellonia - gdyby kielczanie byli skuteczniejsi zwyciężyli by w tym pojedynku. W ostatniej kolejce zespół z Podlasia wygrał 2-1 z Pogonią Szczecin.

W 1/32 finału pucharu Polski trafili na rywala z dość niskiej półki. Jagiellonii przyszło rywalizować z Lechią Dzierżoniów, których bo bramce Karola Świderskiego ograli skromnie 1-0.

Miano gwiazdy w drużynie Ireneusza Mamrota, można przyznać Arvydasowi Novikovasowi, który w lidze zanotował asystę oraz cztery gole. Litwin często bierze grę na siebie oraz jest bardzo dobry technicznie. Na skrzydle gra bardzo szybki i nieprzewidywalny Przemysław Frankowski, który latem był łączony z Legią. Kluczowe w meczu będzie przerywanie akcji tego młodego piłkarza.

Jagiellonia w swojej gablocie posiada dwa puchary. Pierwszy z nich zdobyła w roku 2009/10 wygrywając Puchar Polski. Klub z Podlasia pokonał wówczas w finale 1-0 Pogoń Szczecin po golu Andriusa Skerli. Drugie trofeum unieśli w 2010 roku wgrywając 1-0 spotkanie Superpucharu Polski z Lechem Poznań. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył Tomasz Frankowski.

Bilans pojedynków pomiędzy obiema ekipami przeważa na korzyść legionistów. „Wojskowi” lepsi od Jagiellonii okazywali się 17 razy, za to białostoczanie zwyciężali 9 razy. Remis padał trzynastokrotnie. Ostatni raz Legia wygrała „Jagą” 18 listopada 2016 roku. Było to przekonywujące zwycięstwo 4-1.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.