Kulenović i Stolarski o meczu z Piastem
Sandro Kulenović: Drużyna po raz kolejny pokazała charakter. Trzykrotnie sędzia nie popisał się z VAR-em, bo gol Carlitosa był ewidentny. Nie chcemy już jednak tego roztrząsać. Najważniejsze, że wracamy z awansem. Stresowałem się przed decydującym strzałem, ale to normalne bo mam dopiero 18 lat. To był dla mnie ważny test. Strzeliłem w życiu dużo karnych, jednak to było coś zupełnie innego.
Zostaję z "Kuchym" po treningach i ćwiczymy wykonywanie jedenastek. Trener powiedział, że mi ufa i pozwolił strzelać podczas meczu. Daję z siebie wszystko i z każdym meczem czuję się w drużynie coraz pewniej.
Paweł Stolarski: Myślę, że najważniejszy jest awans. Chcieliśmy zakończyć mecz po 90 minut, potem po dogrywce, lecz nie udało się. Straciliśmy bramkę w głupi sposób i ostatecznie musieliśmy czekać aż do rzutów karnych. Nie byłem wyznaczony w pierwszej piątce do wykonywania rzutu karnego, ale byłem przygotowany do tego, aby podejść do jedenastki. Kiedy Carlitos strzelał z rzutu wolnego, to piłka na pewno przekroczyła linię bramkową. Widzieliśmy tę sytuację w szatni na powtórkach.