Wojciech Szczucki - fot. Legionisci.com
REKLAMA

Szczucki: Zbyt szybko uwierzyliśmy, że możemy wygrać

Hugollek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna


Wojciech Szczucki (trener Metra, były szkoleniowiec Legii): Przegraliśmy spotkanie, które spokojnie mogliśmy wygrać. Rozegraliśmy bardzo dobry set, w którym praktycznie wszystko nam wychodziło i chyba zbyt szybko uwierzyliśmy, że zwycięstwo przyjdzie nam z łatwością. Los nas pokarał. Daliśmy się rozkręcić nieobliczalnym zawodnikom Legii, przez co dalsza część meczu potoczyła się dla nas niekorzystnie. Istniały momenty (zarówno w drugim, jak i w trzecim czy w czwartym secie), w których mogliśmy wrócić do gry. Tu jednak trzeba oddać zawodnikom „Wojskowych”, że mimo szczęścia sporo kluczowych akcji wygrywali sercem.
Odnośnie problemów związanych z ustawieniem naszej gry, muszę przyznać, że bardzo przeszkadzała nam dobra dyspozycja Maćka Stępnia [byłego zawodnika Metra – przyp. LL!], który w moim przekonaniu stanowił kluczowego gracza rywalizacji. Z każdą kolejną chwilą „uciekało” nam tempo bloku i to mimo że na początku pojedynku zdobyliśmy sporo punktów dzięki temu elementowi gry.

Czy nie tęsknię za Legią? Myślę, że nastały takie czasy, że nie mógłbym się jej poświęcić na tyle, ile by to było konieczne. Jestem na takim etapie życia, że o tym nie myślę. Istnieje u mnie natomiast sentyment do Legii, w której przecież spędziłem ładnych kilka lat. Samo to, że jej szkoleniowcem jest obecnie mój kolega Daniel Kołodziejczyk, czy fakt, że pięciu ekssiatkarzy Metra występuje obecnie w drużynie „Wojskowych”, jest bardzo sympatycznym akcentem. Bardzo mi szkoda Kamila Graczyka, który kilka tygodni temu odniósł kontuzję kolana. Uważam, że jest to chłopak z potencjałem na przyszłość, który mógł odgrywać w Legii bardzo istotną rolę. Obecny sezon będzie dla niego jednak z pewnością bardzo trudny, oby nie stracony. Realnie patrząc, musi teraz myśleć o zdrowiu, a nie o graniu.

Odnośnie potencjalnych pretendentów do awansu uważam, że wszystko rozegra się między czwórką: BAS Białystok, AZS UWM Olsztyn, Legią a nami. Nie podjąłbym się jednak deklaracji wskazania konkretnej drużyny, choć liczę, że w dwójce, która będzie reprezentowała naszą ligę w dalszych potyczkach, będzie Metro.
Z pewnością nie jest tak, jak to niektórzy kreują, że Białystok to zespół poza zasięgiem i zdecydowany faworyt. Mają wprawdzie swoje argumenty, lecz nie od dziś wiadomo, że mecz meczowi nierówny i każde kolejne spotkanie może zakończyć się nieprzewidywalnym rozstrzygnięciem.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.