fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Z obozu rywala

Miedź przed meczem z Legią

Maciej Frydrych - Wiadomość archiwalna

Mało kto spodziewał się ze debiutująca w Ekstraklase zespół z najmniejszym budżetem oraz stadionem, nie będzie chłopcem do bicia w obecnym sezonie. Mowa tu oczywiście o Miedzi Legnica, która aktualnie znajduje się na 13. pozycji w tabeli.

Tyle samo punktów co legniczanie ma na koncie Śląsk Wrocław, a o jedno oczko więcej ma Arka Gdynia, która zajmuje 11. lokatę. Do pierwszej ósemki „Miedzianka” traci jedenaście punktów, jednak z pewnością celem zespołu z Dolnego Śląska jest utrzymanie się w lidze. Nad strefą spadkową legniczanie mają przewagę czterech punktów, ale terminarz raczej im nie sprzyja. W piątek będą rywalizować z mistrzem Polski, a w następnej kolejce zmierzą się z Lechem Poznań.

Miedź bardzo dobrze radzi sobie w Pucharze Polski. Zespół z Legnicy najpierw wyeliminował Sandecję Nowy Sącz, a następnie pokonał GKS Bełchatów. W 1/8 finału turnieju rywalem „Miedzianki” był Śląsk Wrocław - lepszą ekipą w derbach okazała się Miedź. W ćwierćfinale przeciwnikiem legniczan będzie pierwszoligowa Puszcza Niepołomice, więc całkiem realny jest awans do półfinału.

Podopieczni Dominika Nowaka zimowe przygotowania rozpoczęli od zwycięstwa 2-1 nad bułgarską Sławiją Sofia. Następnie legniczanie zremisowali 1-1 z kolejną bułgarską ekipą Czerno More Warna. Cztery dni później Miedź ograła 2-1 macedoński Vardar Skopje. Ostatniego dnia stycznia legniczanie rozegrali dwa sparingi. Zespół z Dolnego Śląska w strugach deszczu przegrał 2-3 z rosyjskim SKA Chabarowsk oraz 1-2 z ukraińskim Czornomorcem Odessa.

Cztery gole w pięciu meczach towarzyskich zdobył Fabian Piasecki, który jesienią prezentował się bardzo słabo. Napastnik w lidze zdobył tylko jednego gola, przez co wypadł gorzej od Mateusza Szczepaniaka, który mimo mniejszej liczby rozegranych minut zdobył dwie bramki oraz jedno trafienie dołożył w ostatniej kolejce. Największą gwiazdą legniczan jest Petteri Forsell, który miał niesamowity początek sezonu. Aktualnie ma na swoim koncie osiem trafień i to na Finie w dużej mierze opiera się gra beniaminka. Nawet nieźle w zespole Dominika Nowaka radzi sobie były zawodnik Legii Henrik Ojamaa, który zaliczył w obecnym sezonie pięć asyst i zdobył trzy gole.

Legniczanie rundę wiosenną zakończyli w dobrych humorach, zespół Nowaka nie przegrał pięciu spotkań z rzędu, a duża w tym zasługa zmiany formacji. Miedź zaczęła grać trójką obrońców z tyłu, co przyniosło korzyści w postaci mniejszej liczby straconych bramek. Rundę wiosenną najbliższy rywal Legii rozpoczął od wysokiej porażki z Jagiellonią Białystok (0-3). Następnie takim samym wynikiem zakończył się ich pojedynek z Zagłębiem Lubin. W ostatniej kolejce podopieczni Dominika Nowaka mierzyli się z Wisłą Płock. Legniczanie zwyciężyli 2-1 i dzięki czemu odskoczyli nieco od strefy spadkowej. Pierwszą bramkę dla beniaminka zdobył Paweł Zieliński, a zwycięskiego gola bo fatalnym błędzie golkipera zdobył Mateusz Szczepaniak.

Legniczanie bardzo rozsądnie kontraktowali piłkarzy podczas zimowej przerwy. Wzmocnieniem w defensywie ma być 30–letni Božo Musa, który do Legnicy przyjechał z Chorwacji gdzie grał dla Slaven Belupo. Piłkarz zadebiutował w rywalizacji z Jagiellonią, a następnie rozegrał dwa pełne mecze w zielono-niebiesko-czerwonym trykocie. Z powodu kontuzji do końca sezonu nie zagra Marquitos, przez co włodarze Miedzi byli zmuszeni do ściągnięcia kolejnego piłkarza. Legniczanie postawili na 25–letniego Joana Romána, który swego czasu reprezentował barwy Śląska Wrocław. Hiszpan w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego podkreślał, że zakochał się w Polsce i był to jeden z powodów jego powrotu do naszego kraju.

– Wszystko mi się u was podobało. Kraj, liga, otoczka wokół niej. Macie wielu kibiców i super stadiony. Dzięki temu ktoś taki jak ja może poczuć się niczym topowy gracz. Na Cyprze tego nie ma. Zakochałem się w Polsce – mówi Roman.

Joan rozegrał kilkadziesiąt meczów dla Barcelony B oraz reprezentował barwy Villarrealu. Oprócz pobytu w Polsce grał też w klubach portugalskich, drużynie do 23 lat Manchesteru City, a jego ostatnim pracodawcą był cypryjski AEL Limassol. W ramach wypożyczenia do Legnicy przyjechał Elton Monteiro, który w swoim poprzednim klubie Lausanne-Sport dobrze poznał formację z trójką defensorów. Elton swego czasu był piłkarzem Arsenalu, jednak jak sam wspomina w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego, do pierwszej drużyny było mu daleko.

Nowy nabytek Miedzi mierzy 193 cm, a jesienią legniczanie byli jedną z niższych ekip w Ekstraklasie, więc Elton z pewnością wspomoże zespół podczas stałych fragmentów gry. Defensor dobrze odbiera piłkę i ma długie kończyny, przez co niektórzy mówili na niego „ośmiornica”. Przed meczem z Legią, w środę kontrakt z beniaminkiem Ekstraklasy podpisał rosyjski golkiper Sosłan Dżanajew. Sołsan w Priemjer-Lidze rozegrał łącznie 154 spotkania, a w sezonie 2015/2016 został wybrany najlepszym bramkarzem rozgrywek. 31–latek był w szerokiej kadrze Rosji na ubiegłorocznym mundialu, zna też smak Ligi Mistrzów - wystąpił w niej w sezonie 2016/2017 jako zawodnik FK Rostów.

Zimą z klubem z Legnicy pożegnał się obrońca Fran Cruz, który wrócił do swojej rodzimej Hiszpanii. Fran był zupełnym nie wypałem transferowym. W klubie nie ma też już Mateusza Piątkowskiego, który rozwiązał kontrakt z legniczanami za porozumieniem storn. Na wypożyczenie do Wigier Suwałki odszedł Frank Kwame Adu. Z Ekstraklasą pożegnał się Wojciech Łobodziński , który przez ostatnie lata był kapitanem „Miedzianki”. „Łobo” będzie grającym asystentem trenera trzecioligowych rezerw. Wojciech już od dłuższego czasu przygotowywał się do roli szkoleniowca. Obecnie ma licencję UEFA A.

Ostatni pojedynek pomiędzy Miedzią a Legią zakończył się pewnym zwycięstwem ekipy z Warszawy. Legioniści wygrali na wyjedździe 4-1, a kapitalny mecz zagrał Cafu, który zdobył dwa gole. Dla Miedzi bramkę zdobył Petteri Forsell, a pozostałe gole dla przyjezdnych Michał Kucharczyk i Carlitos.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.