fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Raków Częstochowa 2-1 Legia Warszawa

Z Częstochowy na kolanach

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Legia Warszawa żegna się z Pucharem Polski. Mistrzowie Polski po dogrywce okazali się słabsi od pierwszoligowego Rakowa Częstochowa. Dramat, kompromitacja, dno. Tylko takie słowa cisną się na usta.

Raków rozpoczął mecz od śmiałych ataków. Pierwszoligowcy nic nie robili sobie z tego, że ich rywalami byli mistrzowie Polski. Już w 5. minucie ich ofensywne usposobienie dało o sobie znać. Piotr Malinowski dostał podanie na prawym skrzydle, uderzył po krótkim rogu, Majecki nie sięgnął piłki. Ta odbiła się od słupka prosto w niego i wtoczyła się do siatki… Zespół Marka Papuszuna starał się rozgrywać akcje skrzydłami, gdzie upatrywali swoich kolejnych okazji do zdobycia bramki. W 21. minucie znów składna akcja częstochowskiego klubu. Zachara dostał piłkę przed polem karnym i w ostatniej chwili zablokował go William Remy. Niebawem na pierwsze odważne uderzenie zdecydował się Kasper Hamalainen. Było ono dalekie od ideału.

Kwadrans przed końcem pierwszej połowy fatalny błąd w rozegraniu popełnili gospodarze. Kucharczyk ostatecznie znalazł się sam na sam z Szumskim, uderzył po ziemi i mieliśmy remis! Był to zarazem pierwszy gola stracony przez Raków w tej edycji Pucharu Polski. Niewiele przed końcem pierwszej połowy znakomitą okazję miał Raków. Po wrzutce z rzutu wolnego jeden z gospodarzy uderzył piłkę z powietrza, lecz na szczęście dla mistrzów Polski trafił wprost w Majeckiego. W 45. minucie znów groźnie było po stałym fragmencie gry. W dużym zamieszaniu obronną ręką wyszedł jednak bramkarz „Wojskowych”. Pierwsza połowa upłynęła jednak po znakiem przewagi Rakowa, którzy gdyby nie popełnili prostego błędu w obronie, to prawdopodobnie prowadziliby do przerwy. Do szatni piłkarze zeszli jednak przy remisie.

Niedługo po zmianie stron pierwsze groźne uderzenie graczy Rakowa. Z daleka szczęścia spróbował Listkowski, ale spokojnie interweniował Majecki. Legioniści odpowiedzieli już w 54. minucie. Kasper Hamalainen dostał podanie z lewej strony boiska, lecz jego uderzenie poszybowało wysoko ponad poprzeczką. Legia atakowała coraz mocniej. Za kilka minut obrońcami zakręcił Medeiros i jest piękny strzał z największym trudem odbił na rzut rożny Jakub Szumski. Po stałym fragmencie jeszcze wolej Carlitosa, jednak ponad celem. W drugiej połowie gra wyrównała się i na boisku oglądaliśmy bardzo ciekawą rywalizację.

Po godzinie gry bardzo dobra, aczkolwiek instynktowna obrona Szumskiego, którą uratował swój zespół. Minuty mijały i coraz mocniej w oczy obydwu drużyn zaczęło zaglądać widmo dogrywki. W 73. minucie dośrodkowanie do Carlitosa, lecz jego strzał głową nie mógł zagrozić golkiperowi Rakowa. Pięć minut przed końcem Szczepański stanął przed szansą na pokonanie Majeckiego i... zupełnie nieatakowany przez nikogo nie fatalnie skiksował. Pod sam koniec regulaminowego czasu gry sędzia musiał sprawdzić w systemie VAR, czy nie było zagrania ręką we własnym polu Agry. Na szczęście nie i Raków zyskał tylko rzut rożny. Ostatecznie do końca regulaminowego czasu gry utrzymał się remis, więc do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.

Po rozpoczęciu dogrywki dwie okazje Legii. Najpierw zablokowany został Kulenović, a za chwilę w doskonałej pozycji chybił Carlitos. Goście nie czekali na to, co zrobią rywale. Chcieli szybko zepchnąć ich do obrony i strzelić gola, dającego prowadzenie. Wkrótce po raz pierwszy po swoim transferze do Legii czymś pozytywnym wyróżnił się Salvador Agra. Z jego strzałem poradził sobie na raty Szumski. Raków odpowiedział niedługo przed końcem pierwszej połowy dogrywki. Majecki złapał uderzenie głową Petraska.

Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia Szczepańskiego, które minęło lewy słupek bramki Majeckiego. To jednak nie zwiastowało tego, co się stanie niebawem. Dośrodkowanie z prawej strony i najlepiej w polu karnym zachował się Andrzej Niewulis i głową pokonał bramkarza Legii. To był prawdziwy wybuch radości na stadionie Rakowa, ale nic dziwnego.

Puchar Polski
1/4 finału
#RCZLEG
3990
Częstochowa
13.03.2019
18:00
Raków Częstochowa
Legia Warszawa
Raków Częstochowa
2-1
Legia Warszawa
4' Majecki (s)
112' Niewulis
(1-1)
Kucharczyk 30'
29 Jakub Szumski
2 Tomas Petrasek
6 Andrzej Niewulis
10 Igor Sapała
13 Piotr Malinowski
17 Petr Schwarz
19 Marcin Listkowski 85'
20 Mateusz Zachara 58'
23 Patryk Kun
28 Arkadiusz Kasperkiewicz
96 Sebastian Musiolik 95'
1 Michał Gliwa
7 Rafał Figiel
26 Łukasz Góra
27 Daniel Bartl 85'
30 Miłosz Szczepański 58'
32 Szymon Lewicki
45 Patrick Eze 95'
Radosław Majecki 30
Paweł Stolarski 41
Artur Jędrzejczyk 55
William Remy 44
Adam Hlousek 14
74' Iuri Medeiros 45
Domagoj Antolić 7
Cafu 26
82' Kasper Hamalainen 22
46' Dominik Nagy 21
109' Michał Kucharczyk 18
82' Sandro Kulenović 99
Radosław Cierzniak 33
Mateusz Wieteska 4
74' Salvador Agra 23
Andre Martins 24
46' Carlitos 27
109' Mateusz Praszelik 50
Trener: Marek Papszun
Asystent trenera: Maciej Kędziorek
Kierownik drużyny: Piotr Maćkowiak
Masażyści: Artur Lampa, Piotr Kowalczyk
Trener: Ricardo Sa Pinto
Asystent trenera: Rui Mota
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Mateusz Dawidziuk
Masażyści: Paweł Bamber, Marcin Bator, Michał Trzaskoma
Sędziowie
Główny: Jarosław Przybył
Asystent: Krzysztof Myrmus
Asystent: Bartłomiej Lekki
Techniczny: Piotr Lasyk
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.