Łukasz Załuska, Andre Martins i Cafu - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Z obozu rywala

Pogoń przed meczem z Legią

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W sobotę legioniści przy Ł3 podejmą Pogoń Szczecin, czyli siódmy zespół w ligowej tabeli. „Portowcy” w swoim dorobku posiadają 43 punkty, jednak wciąż nie mają pewności, czy będą walczyli o europejskie puchary. Dziewiąta Wisła Kraków traci do Pogoni jeden punkt, a pomiędzy obiema drużynami jest jeszcze Lech Poznań, który posiada taką samą liczbę oczek co szczecinianie.

Po rundzie jesiennej Pogoń zajmowała 5. miejsce w ligowej tabeli, a warto przypomnieć, że rok wcześniej „Portowcy” znajdowali się na ostatnim miejscu i walczyli o utrzymanie w lidze. Przed zimową przerwą szczecinianie zrobili ze stadionu im. Floriana Krygiera twierdzę, na której grało się ciężko, a „Granatowo-bordowi” wygrali na nim sześć meczów z rzędu. Pogoń nie radziła sobie na wyjazdach, gorzej jako gość grało jedynie Zagłębie Sosnowiec.

Wiosną podopieczni Kosty Runjaicia spadli o dwie pozycje w dół względem rundy jesiennej, a wszystko przez przeciętne wyniki jakie osiąga zespół Niemca. Pogoń zaliczyła trzy zwycięstwa, trzy remisy oraz trzy porażki. „Portowcy” nie dali rady między innymi Lechowi Poznań, z którym jesienią pewnie wygrali 3-0. Tym razem poznaniacy zwyciężyli 3-2. Szczecinianie polegli aż 0-3 z Zagłębiem Lubin i to na pożegnalnym meczu stadionu, który będzie budowany od nowa. Pogoń przegrała też 1-2 w rywalizacji z liderem Ekstraklasy Lechią Gdańsk. „Portowcom” udało się zwyciężyć z Górnikiem Zabrze 3-1, Wisłą Kraków 3-2 oraz Wisłą Płock 2-0. Punktami podzielili się z Koroną Kielce (1-1), Jagiellonią Białystok (0-0) oraz w ostatniej kolejce z Arką Gdynia (3-3). W tym ostatnim meczu Pogoń wywalczyła remis w końcówce za sprawą bramki Soufiana Benyamina.

Letnie okienko było dla „Portowców” bardzo udane, nowi zawodnicy szybko się zaaklimatyzowali, dzięki czemu klub ma z nich już spory pożytek. Zimą w drużynie pojawiło się kilka ciekawych nazwisk. Z klubem z województwa zachodniopomorskiego dwuletnią umowę podpisał japoński pomocnik Jin Izumisawa. 27–latek dotychczas grał jedynie w swojej ojczyźnie, był uważany za duży talent i zaliczano go do gwiazd futbolu uniwersyteckiego. Podczas występów w Hannan University zebrał sporo nagród indywidualnych. Japończyk zadebiutował w barach Pogoni w przegranym 2-3 spotkaniu z Lechem Poznań. Zawodnik dostał od trenera 28 minut, podczas których zdobył kontaktowego gola. Kolejnym ofensywnym piłkarzem jaki trafił do Szczecina jest 21–letni Fin Santeri Hostikka. Piłkarz dotychczas występował w Pallokerho Keski-Uusimaa oraz FC Lahti. Do Pogoni dołączył po wygaśnięciu umowy z drugim z wymienionych klubów, który gra w najwyższej klasie rozgrywkowej w Finlandii. Nowy nabytek „Portowców” występował w młodzieżowych reprezentacjach kraju oraz został powołany na towarzyski mecz pierwszej kadry. Całe spotkanie z Jordanią obejrzał z ławki rezerwowych. Dotychczas Fin zaliczył cztery minuty w meczu z Wisłą Kraków oraz 32 minuty z Lechem Poznań. „Portowcy” postanowili wzmocnić też defensywę kupując Jakuba Bartkowskiego. Piłkarz rozwiązał umowę z Wisłą Kraków, po czym ruszył na pomoc Pogoni. Szczecinianie potrzebowali zawodnika, którego nominalną pozycją jest prawa strona obrony. Bartkowski rozegrał dotychczas sześć meczów w pełnym wymiarze czasowym w barwach Pogoni.

Pogoń zrobiła niemałą wyprzedaż w obronie podczas zimowej przerwy. „Portowcy” doszli do porozumienia z włoskim Cagliari w sprawie transferu Sebastiana Walukiewicza. Obrońca przeniesie się na Półwysep Apeniński za ok. 4 mln euro, więc jest to rekord transferowy Pogoni. Reprezentant Polski do lat 20 sezon kończy w barwach „Portowców”. Ze Szczecina zimą wyjechał Lasza Dvali. Gruzin podpisał kontrakt z węgierskim klubem Ferencvarosi Budapeszt. 24–letni obrońca w obecnym sezonie w Pogoni rozegrał czternaście meczów. Kontrakt z „Dumą Pomorza” za porozumieniem stron rozwiązał Sebastian Rudol, który następnie został piłkarzem rumuńskiego Sepsi Sf. Gheorghe. Na wypożyczenie do Termaliki Bruk-bet Nieciecza odszedł 27–letni golkiper Łukasz Budziłek, który jesienią raz stanął między słupkami Pogoni.

W trakcie rundy wiosennej „Portowcy” zmierzyli się w meczu sparingowym z RB Lipsk. Ku zdziwieniu Pogoń zwyciężyła w tym meczu 5-3, a jedną z bramek zdobył nowy fiński nabytek Santeri Hostikka.

Jedną z kluczowych postaci w Pogoni jest Adam Buksa, który jesienią został powołany do kadry przez Jerzego Brzęczka. Buksa to silny i groźny w polu karnym napastnik, który - pomimo że mierzy 191 centymetrów - jest dynamiczny. Aktualnie Buksa ma dziewięć goli w lidze i wraz z Kamilem Drygasem są najbardziej bramkostrzelnymi zawodnikami Pogoni. Drygas jest w życiowej formie i jest kluczowym piłkarzem drużyny. Żadnego meczu w Ekstraklasie, odkąd jest w Szczecinie, nie opuścił Radosław Majewski, którego spore doświadczenie mocno pomaga zespołowi. Ważną postacią w środku pola naszego rywala jest Tomas Podstawski, którego kibice Legii mogą pamiętać z fantastycznej bramki zdobytej podczas jesiennej rywalizacji „Wojskowych” z Pogonią. Spotkanie zakończyło się wygraną szczecinian 2-1, a jedynego gola dla legionistów zdobył Andre Martins. Utrata trzech oczek z podopiecznymi Kosty Runjaicia, było jedną z dwóch przegranych Legii pod wodzą Sa Pinto w rundzie jesiennej.

W meczu z Legią może zabraknąć młodego Sebastiana Walukiewicza, który nabawił się urazu przed spotkaniem z Lechem Poznań. Absencja piłkarza mocno wpłynęła na dwa ostatnie wyniki „Portowców”, którzy stracili aż sześć goli. Walukiewicz ma wiele atutów, jest idealnym zawodnikiem do taktyki jaką preferuje szkoleniowiec Pogoni. Reprezentant Polski do lat 20 świetnie wprowadza piłkę i nie panikuje kiedy ma ją przy nodze. Nie najlepiej w rozgrywaniu spisuje się Jarosław Fojut, który zastąpił w ostatnich meczach Walukiewicza.

Nawet jeśli Sebastian Walukiewicz nie pojedzie do Warszawy, to na stadionie przy Ł3 zamelduje się dwóch byłych legionistów. Swój epizod w Legii miał bramkarz Łukasz Załuska, który w drużynie mistrza Polski pojawił się w 2002 roku, a odszedł w 2005 roku. W międzyczasie przebywał na wypożyczeniu w Jagiellonii Białystok. W Legii nie udało mu się zadebiutować w pierwszej drużynie. Załuska bronił jedynie w rezerwach „Wojskowych”. Sentymentalną podróż odbędzie Michał Żyro, który z Legią był związany już jako małolat. W listopadzie 2009 roku trener Jan Urban dał szansę zadebiutować Żyrze w derbowej rywalizacji z Polonią. W 2015 roku piłkarz odszedł do Wolverhampton Wanderers. Niestety podczas pobytu w Anglii doznał zerwania więzadła pobocznego strzałkowego w kolanie, co wykluczyło go na niemal 16 miesięcy. Następnie został wypożyczony do Charlton Athletic, a od 31 sierpnia 2018 roku do Pogoni Szczecin. Z Legią Michał Żyro zdobył trzy razy mistrzostwo Polski oraz pięć razy krajowy puchar.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.