REKLAMA

Nasze oceny

Plusy i minusy po meczu z Lechią

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W sobotę legioniści pokonali Lechię 3-1. Po pierwszej części meczu „Wojskowi” przegrywali z gdańszczanami, jednak po raz kolejny pokazali, że potrafią odwrócić losy spotkania. Komplet punków w meczu z lechistami pozwolił nam wskoczyć na pierwsze miejsce w tabeli. Zapraszamy do ocen jakie wystawiliśmy legionistom.

Andre Martins - Portugalczyk po raz kolejny pokazał, że jest dla Legii arcyważnym piłkarzem. W środku pola robi ogromną robotę, kiedy rywal zostawi mu więcej miejsca, to od razu ma pomysł na grę. Kilkakrotnie świetnie rozprowadzał futbolówkę na boki. Podczas doliczonego czasu do pierwszej części meczu pomocnik uderzył zza pola karnego, jednak trafił piłką w Kuciaka. W 80. minucie podał na wolne pole do Szymańskiego, który zagrał Hamalainenowi, a Fin wpakował piłkę do siatki. Jak co mecz Portugalczyk celnie grał podaniami (88%). Zszedł z boiska w 86. minucie. Martins jest jednym z tych piłkarzy, który nie odstawia nogi i zawsze walczy do końca. Ważna też u tego piłkarza jest powtarzalność, od kilku meczów jego gra stoi na bardzo wysokim poziomie.

Domagoj Antolić - W defensywie radził sobie wyśmienicie, zaliczył aż pięć odbiorów, nie bał się grać twardo. W 56. minucie udanie wrócił do obrony, gdzie w polu karnym bardzo ostro odebrał piłkę Michalakowi, całe szczęście bez faulu. Chorwat miał aż 97% celnych podań oraz zwyciężył w dwunastu z szesnastu pojedynków. Niesamowite liczby! Trzeba przyznać, że „Antola” złapał formę w odpowiednim momencie.

Artur Jędrzejczyk - W 2. minucie meczu „Jędza” świetnie wślizgiem zablokował strzał Sobiecha. Snajper minął Cierzniaka i wydawało się, że ma już przed sobą tylko pustą bramkę, jednak obrońca wyrósł jak z pod ziemi . W 15. minucie Jędrzejczyk głową starał się umieścić futbolówkę w siatce, jednak ta wylądowała w koszyczku Kuciaka. Kapitan Legii radził sobie wyśmienicie w powietrzu, gdzie wygrał aż 86% pojedynków z 14. „Jędza” nie popełniał poważniejszych błędów oraz celnie podawał (88%).

Luis Rocha - Od początku Portugalczyk grał pewnie i odpowiedzialnie. Z meczu na mecz coraz częściej widujemy go podłączającego się do akcji ofensywnych. W 57. minucie fantastycznie wypatrzył Kucharczyka, który źle uderzył i zmarnował dogodną sytuację. W 65. minucie Rocha zszedł do środka, a następnie podał futbolówkę do Carlitosa, który niecelnie uderzył z dystansu. Lewy obrońca wygrał cztery na cztery pojedynki oraz zaliczył dwa udane odbiory. W ostatnim czasie widać po tym zawodniku, jak ogromny progres zrobił względem swoich pierwszych meczów w „eLką” na piersi. Zszedł w 86. minucie.

William Remy - Remy wziął lekcję z meczu z Lechem, gdzie bał się zaatakować Marchwińskiego, który w konsekwencji zdobył gola. W Gdańsku Francuz bardzo szybko doskakiwał do przeciwników, co odczuli Lipski w 15. minucie oraz Haraslin w 31. minucie, strzały obu piłkarzy zostały zablokowane przez Remy`ego. W 47. minucie obrońca Legii oddał strzał głową, po bardzo dobrym dośrodkowaniu Szymańskiego z rzutu wolnego, niestety świetnie interweniował Kuciak. W 76. minucie Francuz był za wolny i nie dał rady przepchnąć Sobiecha, przez co ten wypracował sobie okazję do zdobycia gola. Defensor „Wojskowych” szybko naprawił swój błąd i zablokował strzał. Jak co mecz Remy celnie podawał (92%), w powietrzu wygrał 75% pojedynków, a w parterze przegrał tylko jeden z sześciu.

Sebastian Szymański - Pierwsza połowa była słaba w jego wykonaniu. Wszystkie stałe fragmenty gry były wykonywane beznadziejnie. Jednak po zmianie stron zobaczyliśmy odmienionego „Szymiego”. W 47. minucie dośrodkował z rzutu wolnego świetną piłkę wprost na głowę Remy`ego, którego uderzenie obronił Kuciak. W 79. minucie chciał zaskoczyć strzałem golkipera z rzutu wolnego, jednak ten był czujny. W 80. minucie Szymański, otrzymał podanie od Martinsa i ruszył z nią w kierunku bramki. Niepotrzebnie do 19-latka wybiegł słowacki bramkarz, więc legionista minął go w fantastyczny sposób, a następnie wystawił piłkę Hamalainenowi, który trafił do siatki. Tą akcją „Szymi” odkupił wszystkie grzechy z pierwszej części meczu.

Kasper Hamalainen - Pierwsza połowa meczu, podobnie jak u Szymańskiego, wyglądała słabo. Często za długo był przy piłce, przez co zdarzało mu się ją tracić na własnej połowie. W drugiej odsłonie spotkania wyglądało to nieco lepiej, jednak wciąż 18% wygranych pojedynków w meczu jest słąbym wynikiem. Najważniejszy jest fakt, że „Hama” w 61. minucie zaliczył asystę przy nieco przypadkowej bramce Stolarskiego. Następnie w 80. minucie po świetnej akcji „Szymiego” Fin trafił do siatki, dzięki czemu dał nam prowadzenie. Tutaj trzeba podkreślić, że Hamalainen oprócz asysty i gola wyglądał bardzo słabo, jednak to właśnie on w dużej mierze zagwarantował nam zwycięstwo.

Carlitos - W 16. minucie Hiszpan bardzo dobrym podaniem znalazł Szymańskiego, który podał do „Kuchego”, niestety Kucharczyka uprzedził Mladenović. Carlos Lopez w 27. minucie za długo zwlekał z oddaniem strzału, przez co odebrano mu futbolówkę. W 65. minucie snajper otrzymał podanie od Rochy, po czym uderzył, ale nad bramką. Hiszpan rozpoczął akcję, która dała nam prowadzenie, piłkarz opanował piłkę, po czym dograł ją do Martinsa. Napastnik z Półwyspu Iberyjskiego podawał niecelnie (68%) oraz zaliczył tylko jeden udany zwód.

Paweł Stolarski - W pierwszej połowie często gubił piłkę oraz niedokładnie podawał. W 17. minucie źle krył Haraslina, który doszedł do futbolówki dośrodkowanej przez Michalaka i głową wpakował ją do siatki. W 61. minucie Stolarski zdobył dość przypadkową bramkę, po której legioniści remisowali z Lechią. Były lechista został nabity futbolówką, a ta następnie wpadła do bramki. „Stolar” niecelnie podawał (70%) i aż dziewięć razy tracił piłkę. Stolarski pięć razy odbierał rywalom futbolówkę.

Radosław Cierzniak - W 17. minucie nie dał rady obronić strzału Haraslina, piłka przeszła mu po palcach. Lechiści nie zmusili Cierzniaka do żadnej poważnej interwencji. Bramkarz był pewny na przedpolu oraz celnie grał nogami.

Michał Kucharczyk - W 16. minucie miał świetną okazję na zdobycie bramki, niestety „Kuchego” skutecznie uprzedził Mladenović. W 57. minucie Kucharczyk otrzymał świetne dośrodkowanie od Rochy, legionista fatalnie zmarnował tę okazję. 28-latek oddał na bramkę Kuciaka, aż sześć strzałów, jednak tylko jeden był celny. Bliskie powodzenia było uderzenie z 7. minuty, piłka minimalnie przeleciała nad poprzeczką. „Kuchy” podawał niecelnie (68%), wygrał jedynie 46% pojedynków. Zszedł w 78. minucie, po jego zejściu nasza gra się ożywiła, duża w tym zasługa Medeirosa, który zmienił na boisku Kucharczyka.

Zmiennicy

Iuri Medeiros - Portugalczyk na murawę wszedł w 78. minucie. Była to świetna zmiana, bo nasza gra od razu się ożywiła. Podczas doliczonego czasu gry Medeiros zdobył bramę, uderzając lewą nogą w kierunku dalszego słupka. To już trzeci jego gol z „eLką” na piersi, trzeba podkreślić, że wszystkie były praktycznie identyczne, a co za tym idzie każde trafienie było piękne. Przez czas spędzony na murawie Portugalczyk wygrał cztery na pięć pojedynków.

Adam Hlousek - Czech wszedł na boisko w 86. minucie. Grał za krótko, aby ocenić.

Mateusz Wieteska - „Wietes” wszedł na murawę w 86. minucie. Grał za krótko, aby ocenić.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.