Kowalczyk: Wzrosła u nas pewność siebie

- Duże znaczenia miało nasze podejście mentalne, trener od początku tej serii powtarzał, że nie mamy nic do stracenia. Trener bardzo w nas wierzy i widać, że wzrosła u nas pewność siebie. Po tym pierwszym wygranym meczu u siebie nastawienie idzie w górę, bo to cały zespół, a nie poszczególne jednostki. Pokazaliśmy w drugim spotkaniu, że potrafimy grać, nie ważne z kim. Każdy z nas pokazał ogromne serducho. Taktyka też jest ważna, jednak spada na drugi plan kiedy jest mecz na styku, wtedy liczy się kto pokaże większy charakter – powiedział po wygranym meczu z Arką Sebastian Kowalczyk.

- W drugi meczu z Arką nie było nerwówki, takiej jak w pierwszy spotkaniu w Warszawie, szanowaliśmy piłkę i daliśmy się faulować. W ciągu dwóch dni zrobiliśmy postęp, a to spora zasługa sztabu szkoleniowego, który przygotował nam filmy z pierwszego meczu i je analizowaliśmy. Widzieliśmy gdzie możemy grać lepiej, gdzie mamy rezerwy i wyciągnęliśmy z tego wnioski. Pokazaliśmy, że słuchamy trenera i realizujemy jego plan.

- Kibice w stu procentach nam pomogli, najbardziej to widać kiedy jest mecz na styku, my oddamy jeden celny rzut to na trybunach jest niesamowity ogień. Nikt nawet nie myśli o zmęczeniu i każdy gra na maksa. W drugim meczu w Warszawie było tak głośno i ta energia dała nam tyle mocy, że poniosła nas do zwycięstwa.

- Jedziemy do Gdyni, na pewno przeanalizujemy ten mecz, co zrobiliśmy źle, a co dobrze. Nie ma za dużo czasu, ale musimy chwile odpocząć i ponownie zostawić serce na parkiecie. Oby jak najdłużej być w gazie i zobaczymy gdzie to nas dociągnie.