fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
REKLAMA

Pogoń przed meczem z Legią

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Ostatni raz z Pogonią mierzyliśmy w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego. Legioniści zwyciężyli w tym meczu 3-1, mimo że to „Portowcy” jako pierwsi objęli prowadzenie. W 11. minucie gola dla szczecinian zdobył Adam Buksa, który strzałem głową pokonał Radosława Cierzniaka. „Wojskowi” swoją grę poprawili w drugiej połowie, chwilę po zmianie stron do remisu doprowadził Carlitos. Cztery minuty później Legia prowadziła już 2-1 za sprawą bramki Iuriego Medeirosa. W 73. minucie samobójczego gola zdobył Jarosław Fojut. Dzięki temu zwycięstwu legioniści zrównali się punktami z Lechią, a Pogoń do rundy mistrzowskiej weszła z siódmego miejsca.

W pierwszym meczu rundy mistrzowskiej Pogoń rywalizowała w Lubinie. Szczecinianie zwyciężyli w tym spotkaniu 3-2, mimo że dwukrotnie musieli gonić wynik. W 32. kolejce „Portowcy” podejmowali Lechię Gdańsk. Najpierw w 51. minucie prowadzenie za sprawą Sebastiana Walukiewicza objęła Pogoń, a dwadzieścia minut później gdańszczanie zdobyli dwa gole w dwie minuty i wyszli na prowadzenie. Osiem minut później stan meczu wyrównał Zvonimir Kozulj, a po dwóch minutach Kozulj ponownie pokonał bramkarza Lechii dając Pogoni prowadzenie. Szczecinianie długo nie cieszyli się z jednobramkowej przewagi, ponieważ za dwie minuty gola zdobył Patryk Lipski, a w końcówce meczu bramkę dołożył Artur Sobiech.

Trzy dni później do Szczecina przyjechał Lech Poznań. „Portowcy” ponownie jako pierwsi wyszli na prowadzenie, tym razem za sprawą Radosława Majewskiego. W końcówce meczu bramkę samobójczą zdobył Kamil Drygas, która dla poznaniaków była na wagę punktu. W ostatniej kolejce Pogoń grała z Jagiellonią Białystok, która po siedmiu minutach meczu miała już dwubramkową przewagę nad swoim rywalem. W 21. minucie golem odpowiedział młody Sebastian Kowalczyk. Następnie prowadzenie podwyższyli białostoczanie, mimo to „Portowcy” dalej walczyli, ponieważ piłkę w siatce umieścił Zvonimir Kozulj. W końcówce meczu „Jaga” zdobyła gola, co dobiło Pogoń, która przegrała 2-4. Aktualnie szczecinianie zajmuje ósme miejsce w tabeli, a do wyprzedzającego ich Lecha tracą dwa oczka. „Portowcy” podczas rundy mistrzowskiej stracili aż jedenaście goli.

Do Warszawy prawdopodobnie przyjedzie jeden z ważniejszych piłkarzy dla Pogoni - Sebastian Walukiewicz. W meczu z Jagiellonią obrońca znalazł się poza kadrą, ponieważ zmagał się z bólem biodra, jednak teraz czuje się dobrze. Defensor w tym sezonie nie wystąpił w ośmiu meczach „Portowców” i w żadnym z nich Pogoń nie odniosła zwycięstwa. Obecność Walukiewicza w meczu z Legią byłaby ogromnym wzmocnieniem dla szczecinian. W rywalizacji z mistrzem Polski nie zobaczymy Ricardo Nunesa, który urazu nabawił się w ostatnim meczu z „Jagą”. Do Warszawy nie przyjedzie też Adam Buksa, który jest najlepszym strzelcem „Portowców”, snajper w lidze zdobył jedenaście goli. W niedziele nie wystąpi też zapewne Adrian Benedyczak, który w trakcie tygodnia musiał opuścić trening ze względu na uraz. Pod znakiem zapytania stoi występ Zvonimira Kozulja, który zmaga się z przeziębieniem. Kozulj w rundzie mistrzowskiej zdobył aż cztery gole i jest motorem napędowym szczecinian.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.