Szymański: Zabrakło nam szczęścia
- Smutek jest, bo wiemy, że został tylko jeden mecz. Nie wszystko zależy od nas. Damy z siebie wszystko i zostawimy na boisku wiele zdrowia. W głowach jednak będzie, że musimy patrzeć na spotkanie Piasta z Lechem. Wychodzimy jednak z szatni z podniesioną głową, bo nie przegraliśmy mistrzostwa dzisiaj, ale już wcześniej. Nie było dzisiaj szczęścia. Myślę jednak, że gdybyśmy szybciej strzelili bramkę, to mecz byłby jeszcze do końca otwarty.
- Na każdej pozycji, gdzie będę grał, to dam z siebie wszystko. Dzisiaj musiałem zagrać trochę bardziej w defensywie. Dawałem z siebie wszystko. Dostosowałem się do założeń trenera. Z moim zdrowiem wszystko w porządku. To już nie pierwszy raz, kiedy piłkarze drużyny przeciwnej grają bardzo ostro. Byłem jednak na to przygotowany.