Arvydas Novikovas - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Pod lupą LL! - Arvydas Novikovas

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W meczu 2. kolejki w Ekstraklasie Legia Warszawa pokonała na wyjeździe Koronę Kielce 2-1. Gole dla legionistów strzelili Arvydas Novikovas oraz w ostatniej akcji meczu Walerian Gwilia. Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej pierwszemu strzelcowi, który delikatnie mówiąc, w pierwszych meczach w nowych barwach nie zachwycał swoją grą. Jak to wyglądało w spotkaniu z Koroną?

Od początku rywalizacji Litwin napędzał większość sytuacji podbramkowych zespołu gości. W ciągu sześciu pierwszych minut dwukrotnie dał się sfaulować wywalczając stałe fragmenty gry, z których niestety nic nie wynikło. Ogólnie w całym spotkaniu skrzydłowy sfaulowany został sześciokrotnie. W 8. minucie po kontrze, Novikovas zszedł z prawej flanki do środka, jednak jego uderzenie / dośrodkowanie wyszło na aut.

Zdecydowanie lepiej było trzy minuty później, kiedy po akcji z prawej strony zagrał piłkę wzdłuż pola karnego, a obrońca z Kielc wybił ją na rzut rożny. Do piłki poszedł Arvydas i celnie dośrodkował na głowę Jarosława Niezgody, który główkował obok bramki zespołu Korony. Swoją dobrą postawę w pierwszych minutach udokumentował w 25. minucie, kiedy to wykorzystał świetne dogranie Pawła Stolarskiego i płaskim strzałem pokonał Pawła Sokoła. Po tej sytuacji pomocnik przygasł. Warto dodać, że w tym meczu na prawym skrzydle nie miał wsparcia Igora Lewczuka w poczynaniach ofensywnych, defensor głównie skupiał się na obronie, bardzo rzadko podłączając się do przodu.

Podopieczni trenera Aleksandra Vukovicia ponownie nie rozpieścili kibiców swoją grą ofensywną. W całym meczu oddali dziesięć strzałów, z czego cztery były celne. Skrzydłowy oddał jeden strzał, który znalazł drogę do bramki rywali. Nie wszystko w grze byłego piłkarza Jagiellonii Białystok było dobre, warto tutaj zwrócić uwagę niską skuteczność pojedynków. Na dziewięć starć, udało mu się wygrać trzy i wszystkie miały miejsce na ziemi. Jedyny pojedynek główkowy został przegrany przez Novikovasa. Sześciokrotnie stracił także piłkę, gdzie był to jeden z najgorszych wyników w całym zespole z Warszawy. Więcej strat zanotował jedynie Jarosław Niezgoda (osiem), a tyle samo co Litwin – Antolić oraz Luquinhas, dodatkowo zawodnik, który znalazł się pod naszą lupą, nie odnotował żadnej próby odbioru futbolówki.

Zdecydowanie można napisać, że pierwsza odsłona gry to były do tej pory najlepsze 45 minut w barwach Legii Arvydasa Novikovasa. Litwin był najaktywniejszym zawodnikiem w ofensywie, oprócz strzelonej bramki, często był faulowany, tworząc dla swojego zespołu groźne sytuacje, jakimi były stałe fragmenty gry. Druga połowa zdecydowanie do zapomnienia, skrzydłowy zgasł i nie był już tak aktywny, co zakończyło się zmianą w 62. minucie. Liczymy, że w kolejnych meczach będziemy widzieli wersję byłego zawodnika Jagiellonii z pierwszej połowy starcia z Koroną.

Arvydas Novikovas
Czas gry: 61 minut
Strzały / celne: 1 / 1 (100%)
Faule: 0
Faulowany: 6
Spalone: 0
Straty piłki: 6
Odbiory / udane: 0
Podania celne: 21 / 15 (71%)
Podania kluczowe / celne: 1 / 0
Podania przyjęte: 22
Pojedynki / wygrane: 9 / 3 (33%)
Pojedynki w powietrzu / wygrane: 1 /0 (0%)
Pojedynki na ziemi / wygrane: 8 / 3 (38%)
Zwody / wygrane: 2 / 1 (50%)

fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.