REKLAMA

Młodzież: mecze wtorkowe i środowe

Redakcja, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W pierwszym z rozegranych dzisiaj spotkań Legia U16 (rocznik 2004/5) uległa 2-3 ŁKS-owi Łódź U17. Zacięte spotkanie obfitowało w okazje z obu stron, ale lepsi o tę jedną bramkę okazali się łodzianie. Wieczorem w pierwszym pojedynku turnieju Michalovce Cup na Słowacji zawodnicy z zespołu U17 (roczniki 2003/4) pokonali po karnych DAC Dunajska Streda. W kolejnym meczu turnieju, z Sevilla FC, padł wynik 0-1.

Legia U16 2-3 (2-2) ŁKS Łódź U17
Gole :
0-1 11 min. Bartosz Bargiel
1-1 13 min. Dawid Kiedrowicz (as. Igor Strzałek)
1-2 14 min. Filip Adamczyk
2-2 26 min. Igor Strzałek (as. Filip Borowski)
2-3 74 min. Wiktor Kościuk (rzut karny)

Strzały: Legia 11 (5) - ŁKS 10 (6)
Grano 2x40 minut

Legia: Kacper Michalski (41' Dawid Kuczyński) - Wiktor Puciłowski [05], Kacper Wnorowski, Kacper Knera, Kacper Jakóbczyk - Dawid Kiedrowicz (41' Maddox Sobociński), Adam Dębiński (41' Kacper Włoch), Bartosz Mikołajczyk [05] (41' Wiktor Nowak), Igor Strzałek (61' Bartosz Mikołajczyk [05]), Bartosz Dziemidowicz (61' Filip Borowski [05]) - Filip Borowski [05] (41' Tomasz Mazur)
Trener: Tomasz Kycko, II trener: Norbert Misiak

Spotkanie ze starszymi w większości o rok łodzianami przebegało pod zniakiem dużej aktywnosci ofensywnej obu zespołów. Wymagało to dużej czujności i konsekwencji w grze obronnej, co nie zawsze jeszcze w pełni się udawało naszym zawodnikom(nie dziwi to zbytnio biorąc pod uwagę, że blok obronny w dniu dzisiejszym, po wyjeździe 9 zawodników na Michalovce Cup, złożony był głównie z nominalnych pomocników). Otwarta gra mogła się za to podobać. Gdy tylko legioniści pamiętali o grze skrzydłami, udawało im się rozciągnąc obronę ŁKS. To łodzianie jednak zdobyli pierwszego gola, po złej decyzji jednego z naszych graczy i uderzeniu Bartosza Bargiela. Łodzianie walczą o powrót do CLJ U17 i w ich grze widać było dużo determinacji, a także momenty naprawdę niezłej jakości. Legia odpowiedziała bramką już po trzech minutach, gdy akcję z Igorem Strzałkiem zakończył golem Dawid Kiedrowicz. Naszym zawodnikom zabrakło niestety koncentracji, i po kilkudziesięciu sekundach to gości ponownie cieszyli się z gola po akcji Adamczyka. W 18 min. mógł być remis, ale Strzałek trafił w słupek, a dobitkę obronił bramkarz . W 24 min. ŁKS miał z kolei sytuację sam na sam, ale dobrze spisał się w bramce Kacper Michalski obronił. Niedługo później przepięknym prostopadłym podaniem "w uliczke" popisał się Filip Borowski dogrywajac Strzałkowi, a nasz ofensywny pomocnik ograł bramkarza i strzelił do pustej bramki. W 35. minucie po efektownym rajdzie lewoskrzydłowego doskonałą okazję zmarnował napastnik łdzkiej drużyny przenosząc futbolówkę nad poprzeczką. W końcówce pierwszej odsłony golikpera gości próbował pokonać Wiktor Puciłowski, ale uderzenie po ziemi nie zdołało go zaskoczyć.

Po przerwie w drużynie Legii nastąpiło kilka zmian. Na boisku pojawił się - tym razem w ataku - Tomasz Mazur, który w poprzednim sezonie długo pauzował i widać u niego spory głód gry i chęci do gry kombinacyjnej. Najpierw jednak groźnie zaatakowali gracze z Alei Unii - w 47 min. Dawid Kuczyński musiał obronić groźne uderzenie z bliska. Później do głosu na kwadrans doszli zdecydowanie legioniści. W 50. minucie dwójkowa akcja Mazur-Wnorowski zakończyła się strzałem z 9 metrów w słupek tego drugiej. W 52 minucie Mazur dograł prostopadle Strzałkowi, ale bramkarz ŁKS obronił jego strzał nogami. Niedługo potem sam Mazur znalazł się w sytuacji sam na sam, ale nie zdołał pokonać golkipera. Łodzianie próbowali wykorzystać ofensywne usposobienie legionistów i w 58. minucie groźnie skontrowali, ale w groźnej sytuacji najpierw obronił Kuczyński, a dobitka trafiła w poprzeczkę. Potem gra uspokoiła się nieco, oba zespoły rały czujnie w obronie, i mimo większej ilości gry skrzydłami, dośrodkowania z obu stron były blokowane. W końcówce napastnił ŁKS upadł po kontakcie z naszym obrońcą, a arbiter podyktował rzut karny. Kuczyński wyczuł intencje strzelca, ale mocno uderzona piłka odbiła się od słupka i wylądowała w siatce. Po zaciętym, ale i dość ciekawym spotkaniu solidnie, ale nie do końca konsekwentnie grająca Legia uległa ŁKSowi 2-3.

Michalovce Cup 2019 - dzień I (rocznik 2003 i mł.)

MFK Zemplín Michalovce 0–5 (0-2) FC Barcelona

Legia Warszawa U17 1–1 (1-1, karne 3:2) DAC Dunajská Streda
Gole:
1-0 20 min. Kacper Skwierczyński (karny po faulu na Wiktorze Kamińskim)
1-1 32 min.

Podział punktów rozstrzygnęły rzuty karne, które Legia wygrała 3-2.

Legia: Jakub Mielcarz [04] - Arkadiusz Ziarko, Jakub Rutkowski [04], Tomasz Okulicki [04], Marcel Krajewski [04] (41' Szymon Bednarz [04]) - Sebastian Kieraś [04], Ignacy Dawid (41' Bartosz Ślendak) - Miłosz Pacek (60' Ivan Vidosević), Kacper Skwierczyński, Bartosz Wicenciak (41' Oliwier Olszewski) - Wiktor Kamiński [04] (60' Marcel Niesłuchowski)
Trener: Rafał Gębarski, II trener: Piotr Ciołkowski

W meczu otwarcia juniorzy młodsi Legii zmierzyli się ze słowackim DAC Dunajska Streda. W pierwszej odsłonie ciekawe akcje ofensywne zbudowały oba zespoły, choć bliżej zdobycia gola byli legioniści, którzy zdołali w końcu postawić na swoim. Po faulu na Wiktorze Kamińskim gola na 1-0 zdobył z rzutu karnego Kacper Skwierczyński. Zespół Legii "złożony" zostałz dgraczy dwóch roczników, i brak zrozumienia na boisku oraz lekki nieporządek w poczynaniach ofensywnych były jeszcze widoczne - sporo strat w środku pola kończyło się kontrami, a najgroźniejsza z nich przyniosła tuż przed przerwą gola węgiersko-słowackiej drużynie.

Po przerwie poczynania legionistów były wyraźnie bardziej uporządkowane, a dzięki większej uwadze i dokładności udawało się stwarzać okazje bramkowe, w większej ilości niż w I odsłonie. Niestety, bramki nie padały. Z uwagi na ilość drużyn w grupie (3) każde ze spotkań musiało się zakońćzyć czyimś zwycięstwem, a podział punktów był wykluczony. Tym samym drużyna dostawała komplet punktów do bilansu, za wygranie serii rzutów karnych. Podopieczni Rafał Gębarskiego wykonali swoje trzy próby perfekcyjnie. Gracze DAC nie zdołali za to wykorzystać wszystkich 3 "jedenastek" - w 2. kolejce Jakub Mielcarz wyczuł intencje strzelca i obronił uderzenie. Tym samym Legia otrzymała 3 punkty i do środowego meczu z Sevilla FC przystąpiła z dobrej pozycji wyjściowej.

Spotkanie z Hiszpanami stało na niezłym poziomie, ale nasza drużyna błyskawicznie straciła gola i mimo że prowadziła przez większość czasu grę, nie zdołała do końca spotkania zdobyć gola wyrównującego. Dla dodatkowego ustalenia ewentualnej kolejności na koniec w grupie, rozegrano serię rzutów karnych. Tu również górą byli Hiszpanie, którzy wykorzystali wszystkie trzy jedenastki, a ich bramkarz obronił jeden z e strzałów. Nasi juniorzy stracili możliwość awansu do finału, ale mają spore szanse na mecz o 3. miejsce.

Legia Warszawa U17 0-1 Sevilla FC
Gol:
0-1 2 min.

Legia: Sebastian Krejer - Szymon Bednarz [04], Tomasz Okulicki [04], Jakub Rutkowski [04](Marcel Krajewski [04]), Arkadiusz Ziarko - Bartosz Ślendak (23' kontuzja, Sebastian Kieraś [04]), Patryk Bek (41' Ignacy Dawid) - Miłosz Pacek, Kacper Skwierczyński, Oliwier Olszewski (71' Bartosz Wicenciak) - Wiktor Kamiński [04] (41' Fryderyk Janaszek [04]). Rezerwowi: Ivan Vidosević, Marcel Niesłuchowski, Jakub Mielcarz [04] (br)
Trener: Rafał Gębarski, II trener: Piotr Ciołkowski, trener bramkarzy: Michał Kubiak

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.