REKLAMA
REKLAMA

Młodzież: mecze czwartkowe; nabór do UWKS

Redakcja, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Gracze Akademii Legii z rocznika 2009 rozegrali udany sparing z rówieśnikami z łotewskiej Baltic Football School. Z kolei juniorzy młodsi UWKS Legii zagrali zaległy mecz Ekstraligi U17 z Radomiakiem Radom 2003. Tym razem "wojskowym" mimo remisu do przerwy nie udało się zatrzymać szarżujących gości i ulegli 1-2. Rozpoczął się również nabór (uzupełniający oraz wstępny) do najmłodszych drużyn UWKS.

Chętni do dołączenia do drużyn "bemowskiej" Legii (roczniki 2007-2012) mogą zgłaszać się na zajęcia, które odbywaja się w poniedziałki, środy i czwartki na boisku przy ul. Oławskiej 3 na Bemowie.

Więcej informacji na plakacie poniżej oraz pod adresem email: uwks.legia-warszawa@wp.pl i numerami telefonu:
504 540 153 oraz 516 291 443.

Legia U11 - Baltic Football School 09(sparing)

Strzały (celne): Legia 37 (21) - BFS 21 (12)

Legia: Edo von Brandt-Etchemendigaray, Aleksander Marciniak, Jan Rodak, Wiktor Milewski, Borys Boryszewski, Piotr Bartnicki, Denys Stoliarenko, Wiktor Wach, Jakub Piaseczny, Mateusz Strzelecki, Kacper Ziółkowski
Trenerzy: Mateusz Legierski, Sebastian Janusiński

UWKS Legia 03 - Varsovia Warszawa 03
Gole:
0-1 29 min. Adrian Kobza
1-1 43 min. Kacper Wypych (as. Michał Rak)
1-2 59 min. Adrian Kobza (as. Bartłomiej Nowak)

Strzały (celne)[15-90']: CWKS 11 (5) - Radomiak 20 (7)

CWKS Legia: Jakub Żołędowski - Karol Gozdalik (Kpt) (59' Kacper Kubiszer), Filip Grygorczuk, Kajetan Jurek (59' Filip Wolski), Jan Kołodziejski - Michał Rak, Kornel Przewoźny, Kacper Cetlin, Antoni Sidor [04], Kacper Wypych [04] (74' Kacper Polak) - Mikołaj Wiśniewski Ż
Rezerwa: Mateusz Zalega (br), Oganes Kazaryan, Jakub Wąchocki
Trener: Łukasz Winek

W drugim meczu rozegranym kilka dni po powrocie z obozu, legioniści ponownie, przynajmniej w pierwwszej połowie, wyglądali, jak gdyby coś powiązało im nogi. Goście z Radomia znacząco przeważali, wymuszali straty i wysokie wybicia, stworzyli sobie też kilka okazji, z których jedną wykorzystał Adrian Kobza. Legioniści pierwszy raz pokazali coś w ofensywie po 35 minutach, gdy po rajdzie Michałą Raka i wycofaniu w pole karne piłka zatrzepotała w siatce - arbiter liniowy wskazał jednak na przekroczenie linii końcowej przez podającego. Niemal identyczna akcja w 43. minucie zakończyła się już golem - tym razem wrzutkę szybkiego Raka wykończył uderzeniem w okienko Kacper Wypych. Do przerwy zatem mieliśmy - bardzo szczęśliwy dla Legii Bemowo - remis.

Po przerwie do ofensywy przeszli w końcu podopieczni Łukasza Winka, ktkórzy zaczęli grać bardzxiej agresywnie w odbiorze, a w ataku, krótszymi podaniami po ziemi. W efekcie, strzały z dystansu oddali Sidor i Wiśniewski, a niecelnie główkował Grygorczuk. Najbliżej zdobycia gola był jednak Wiśniewski, który najpierw niecelnie uderzył wślizgiem z... 3 metrów, a w 54. minucie po rajdzie i sytuacji sam na sam, trafił w bramkarza. O ile dotąd szczęscie sprzyjało legionistom, to tym razem było okrutne, i po kwadransie niezłej gry wojskowych, to radomianie strzelili gola, po kolejnym trafieniu Kobzy. Przyjezdni odzyskali rezon, a legioniści stracili z powodu kontuzji nieźle spisującego się na prawej obronie Gozdalika. Od tego momentu grę ponownie zdominowali gracze Radomiaka stwarzając sobie kilka świetnych okazji sam na sam (m.in słupek i 2 poprzeczki), jednak bez efektu bramkowego. Legioniści grali lepiej niż w I połowie, jednak mieli problemy z dojściem do czystej pozycji strzeleckiej. Najlepsze okazje w końcówce mieli: Grygorczuk, który uderzył z dystansu tuż obok słupka oraz Kornel Przewoźny, który trafił w 89. minucie z wolnego w poprzeczkę. Lepiej z upływem sił radzili sobie jednak goście, którzy w końcówce zmarnowali kolejną dogodną sytuację, dzięki dobrej interwencji Żołędowskiego. Zasłużone zwycięstwo 2-1 odnieśli gracze z Radomia.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.