Puszcza przed meczem z Legią
Puszcza Niepołomice w zeszłym sezonie zajęła 9. miejsce w pierwszej lidze i obecnie także okupuje 9. lokatę na zapleczu ekstraklasy.
Latem Puszcza ściągała głównie młodych piłkarzy. Włodarze klubu wypożyczyli m.in. 18-letniego Maksymiliana Sitka. Prawy pomocnik jest piłkarzem zespołu do 19 lat Legii Warszawa, w którym rozegrał 25 meczów (zdobył cztery bramki i jedną asystę). Oprócz tego piłkarz zaliczył roczny epizod w Siarce Tarnobrzeg. Sitek dotychczas w barwach Puszczy rozegrał 8 meczów i zdobył jedną asystę. Wypożyczeni zostali również: 23-letni Jakub Serafin i 20-letni Karol Niemczycki. Serafin jest mistrzem Polski z sezonu 2014/15, które zdobył z Lechem Poznań. Piłkarz został wypożyczony z Cracovii, gdzie nie grał regularnie. Niemczycki jest piłkarzem holenderskiego NAC Breda, gdzie rozegrał dwa mecze. W Polsce bramkarz występował w młodzieżowych zespołach Cracovii oraz Garbarni. Aby wzmocnić rywalizację włodarze Puszczy zakupili kolejnego bramkarza, którym jest 19-letni Mateusz Górski. Dotychczas Górski występował we wrocławskiej akademii oraz młodzieżowych zespołach Ajaxu Amsterdam.
Do Niepołomic trafiło aż trzech napastników: 17-letni Lucjan Klisiewicz, 25-letni Ukrainiec Mykyta Wowczenko oraz najciekawiej wyglądający 26-letni Portugalczyk José Embaló. Snajper ma za sobą grę m.in. w cypryjskim AEL Limassol, czy rumuńskim Rapidzie Bukarest. Najwięcej meczów w swojej karierze rozegrał dla Rakowa Częstochowa (26 spotkań, pięć meczów i dwie asysty). Do klubu trafił również 20-letni lewy pomocnik Aleksander Drobot.
Po dziesięciu kolejkach Puszcza Niepołomice zajmuje w lidze dziewiątą lokatę z 14 punktami na koncie. Niepołomiczanie stracili w tym sezonie najmniej goli wśród pierwszoligowców - jedynie dziewięć (tyle samo straciła Warta Poznań, Miedź Legnica oraz Termalica Bruk-Bet Nieciecza). Podopieczni Tomasz Tułacza strzelili tylko osiem goli, co jest trzecim najniższym wynikiem. Najwięcej goli w barwach Puszczy mają Jakub Bąk oraz kupiony latem José Embaló, obaj mają po trzy trafienia. Najbliższy rywal Legii w aktualnym sezonie nie wygrał jeszcze spotkania na własnym boisku, na wyjeździe za to zwyciężał czterokrotnie i raz zremisował.
W zeszłym sezonie niepołomiczanie dotarli do 1/4 finału Pucharu Polski. Puszcza najpierw aż 7-0 ograła A-klasowy KS Paradyż, a następnie 3-1 wygrała z trzecioligowym KP Starogardem Gdańskim. Później takim samym wynikiem zakończył się ich bój z ekstraklasową Wisłą Płock, a w ćwierćfinale turnieju skromnie przegrali z ówcześnie ekstraklasową Miedzią Legnica.
- Przygotowujemy się do tego meczu w spokoju. Mamy świadomość, że gramy z silnym rywalem, który jest zdecydowanym faworytem, ale jak to bywa w pucharach – niespodzianki się zdarzają. Na pewno nie będą nam drżały nogi. Naszym celem jest zniwelowanie różnicy w poziomie i umiejętnościach, jakie są pomiędzy zespołami i piłkarzami z pierwszej ligi i ekstraklasy. Musimy zrealizować konkretne zadania, aby powalczyć w tym spotkaniu. Wiemy w jaki sposób gra Legia, ale koncentruję się przede wszystkim, nad ustawieniem mojego zespołu. Szkoda, że tak szybko wpadliśmy na tak mocnego rywala, jednak na pewno łatwo się nie poddamy – zadeklarował przed środkowym starciem Tułacz.
