Kamil Trzciński - fot. Hugollek / Legionisci.com
REKLAMA

Trzciński: Chcemy czerpać naukę z kontrowersyjnych doświadczeń

Hugollek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Kamil Trzciński (trener Legii): Jesteśmy zadowoleni, że udało nam się wygrać za trzy punkty i że nie straciliśmy ani jednego seta. W ten sposób zawodnicy w stu procentach zrealizowali przedmeczowe założenia wynikowe. Praktycznie chyba w każdej odsłonie spotkania wszyscy siatkarze pojawili się na boisku. Czasami mogło się wprawdzie zdarzyć, że niektórzy z nich nie zdołali nawet dotknąć piłki, ale na parkiecie byli obecni.

Istnieją jednak pewne kwestie taktyczne i techniczne, na które musimy zwrócić szczególną uwagę, a które mogłyby nam przeszkodzić w grze, gdybyśmy mierzyli się z trudniejszym przeciwnikiem. Na szczęście w pojedynku z drużyną ze Spały, której zawodnicy prezentowali się ambitnie, popełniane przez nas błędy nie kosztowały nas utraty punktów.

Jeśli chodzi o spotkanie w Białymstoku, liczyliśmy na to, że uda nam się wywieźć z Podlasia przynajmniej punkt. Tamten mecz rozpoczęliśmy zresztą w tak dobrym stylu, że w pewnym momencie myśleliśmy, że pokusimy się nawet o komplet „oczek”. W pierwszym secie wyraźnie prowadziliśmy. W pewnym momencie było to już osiem punktów. BAS wprawdzie potem „podskoczył” z wynikiem, ale tę pierwszą część rywalizacji rozstrzygnęliśmy na swoją korzyść. W drugim secie na parkiecie toczyła się zacięta walka, o czym świadczy wynik 30-28 dla białostoczan. Niestety, przy piłce na 2-0 dla nas sędzia popełniła poważny błąd, ponieważ odgwizdała siatkę naszemu atakującemu, który skakał bardzo daleko od niej, a nie blokującemu. Jest o tyle dziwne, że cała sytuacja miała miejsce przy jej słupku. Można mieć tu naprawdę bardzo poważne zastrzeżenia co do jej pracy, ponieważ wspomniany punkt powinien był zostać przyznany naszemu zespołowi. Wobec takiego obrotu sytuacji zamiast prowadzić w setach 2-0, remisowaliśmy z BAS 1-1. Do kolejnych części pojedynku podeszliśmy już niestety słabiej psychologicznie. Pozwoliliśmy sędziom wyprowadzić się z równowagi, przez co gładko przegraliśmy dwa następne sety. Mam jednak nadzieję, że to doświadczenie czegoś nas nauczy – może nie tyle pokory do sędziów, bo tu ich wina była ewidentna, lecz sprytu i lepszego reagowania po tak kontrowersyjnych decyzjach. Mimo wszystko pragnę złożyć gratulacje drużynie z Białegostoku, że mimo całego zamieszania jej zawodnicy utrzymali wysoki poziom gry.

W naszej grupie istnieje kilka zespołów, które z pewnością będą rywalizowały z sobą bardzo blisko punktowo. Jednym z nich bez wątpienia jest Metro, z którym zmierzymy się w najbliższy weekend. Z tego względu bardzo poważnie podejdziemy do tego spotkania. Postaramy się jak najlepiej przygotować do konfrontacji z siatkarzami z Imielina. Już teraz gorąco zachęcamy kibiców do przybycia w sobotę do hali przy Niegocińskiej, ponieważ zapowiada się bardzo ciekawe sportowo wydarzenie. Wyniku oczywiście żadnego nie zakładamy, ale na pewno będziemy walczyć i postaramy się zaprezentować możliwie jak najbardziej ofensywnie.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.