Paweł Wszołek - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Pod lupa LL! - Paweł Wszołek

Kamil Dumała - Wiadomość archiwalna

Bramka w sparingu z Dinamem Mińsk, obiecujące wejście z Piastem Gliwice oraz poniekąd kontuzje i zawieszenia kolegów z drużyny pozwalały wierzyć, że w pierwszym składzie na mecz z Lechem Poznań zobaczymy Pawła Wszołka. Nie stało się inaczej i trener Aleksander Vuković desygnował na prawej pomocy tego doświadczonego zawodnika. Postanowiliśmy sprawdzić, jak spisał się ten pomocnik w szlagierowym spotkaniu.

W pierwszej odsłonie gry w ciągu trzech minut były gracz Queens Park Rangers dwukrotnie świetnie dośrodkowywał do swoich kolegów. Pierwszy raz uczynił to w 11. minucie, kiedy w polu karnym znalazł się Jose Kante, ale uderzył obok bramki. Drugi raz uczynił to trzy minuty później, gdzie zablokowany został Andre Martins. Tuż przed przerwą Wszołek ograł dwóch zawodników Lecha, świetnie wypatrzył Arvydasa Novikovasa, któremu piłkę wybił w ostatniej chwili Kamil Jóźwiak.

W szlagierowym meczu Ekstraklasy było widać u 27-letniego zawodnika duże doświadczenie. Często podawał do swoich kolegów i większość tych zagrań była dokłada i co najważniejsza przyspieszająca akcję bliżej bramki rywali. Wszołek 44-krotnie podawał do innych zawodników Legii i osiągnął poziom 89% skuteczności. Więcej celnych podań na swoim koncie miał jedynie Mateusz Wieteska oraz Andre Martins (94%). Natomiast ten sam procent uzyskał Domagoj Antolić. Obserwowany przez nas zawodnik sam przyjął 45 podań, najwięcej ze wszystkich zawodników przebywających na boisku w obu drużynach. Dwa podania mniej od niego przyjął Michał Karbownik oraz Antolić.

Były reprezentant Polski tylko raz oddał uderzenie na bramkę Lecha, a dokładnie w 49. minucie, jednak z jego strzałem nie miał problemów bramkarz rywali. W drugiej połowie został także przesunięty na prawą stronę obrony. Nie ostudziło to jednak ofensywnych „zapędów” zawodnika i w 66. minucie wystawił piłkę Jarosławowi Niezgodzie, jednak ten uderzył nad bramką. Po chwili dośrodkował do Jose Kante, ale i tutaj uderzenie zawodnika minęło bramkę Lecha.

Często toczył pojedynki z rywalami, jednak odsetek skuteczności zaliczył tylko na poziomie 33%. W powietrzu na pięć pojedynków nie zwyciężył w żadnym, natomiast na ziemi na dziesięć pojedynków, wygrał połowę. W 64. minucie zbyt łatwo dał się minąć Kamilowi Jóźwiakowi i tylko dobra interwencja Igora Lewczuka uchroniła Legię przed groźną sytuacją. Stracił również pięciokrotnie futbolówkę na rzecz piłkarzy Lecha.

Występ Pawła Wszołka można zaliczyć do bardzo obiecujących. Widać, duże doświadczenie u tego zawodnika. Praktycznie każde jego podanie było dokładne i wyraźnie przemyślane. Wykreował kilka sytuacji swoim kolegom, szczególnie swoimi dośrodkowaniami. Były obawy, że po dłuższej przerwie bez gry, ciężko będzie o kondycję 27-latka, jednak przebiegł on najwięcej w całej drużynie Legii, bo aż 11,31 km.

Paweł Wszołek
Czas gry: 90 minut
Strzały / celne: 1 / 1 (100%)
Faule: 1
Faulowany: 0
Spalone: 0
Straty piłki: 5
Odbiory / udane: 1 / 1 (100%)
Podania celne: 44 / 39 (89%)
Podania kluczowe / celne: 1 / 1 (100%)
Podania przyjęte: 45
Pojedynki / wygrane: 15 / 5 (33%)
Pojedynki w powietrzu / wygrane: 5 / 0 (0%)
Pojedynki na ziemi / wygrane: 10 / 5 (50%)
Zwody / wygrane: -

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.