Konferencja pomeczowa
Vuković: Mecz mógł się podobać
Aleksandar Vuković (trener Legii): Było to bardzo emocjonujące spotkanie. Takie, które mogło się podobać kibicom, ale mi nie do końca. W momencie wygranego meczu, na własne życzenie robimy taki mecz, który będzie emocjonujący, a nie zawsze o to chodzi. Wielkie gratulacje dla mojej drużyny, bo ciężko o trudniejszego rywala i trudniejszy teren, żeby walczyć o awans. Ambitna postawa gospodarzy. My mieliśmy bardzo dobre 50 minut, a potem chwila dekoncentracji, padła bramka z kontry i wkradły się niepotrzebne nerwy. To się zdarza, nie jesteśmy drużyną doskonałą.
Po wysokim zwycięstwie nad Wisłą nadal zachowujemy czujność. Tak było aż do momentu drugiej bramki, a potem jak byśmy już myśleli, że jest po wszystkim. Ten moment dekoncentracji spadł na nas jak z nieba, bo jak byśmy wygrali w łatwy sposób, to moglibyśmy ten sam problem mieć przed kolejnym meczem ligowym, a tak każdy jest bogatszy o to doświadczenie. Mam nadzieję, że cały czas będziemy spotykać się z tego rodzaju problemami, żeby uświadamiać sobie, że tylko ciężka praca i 90 minut całkowitej koncentracji na boisku może zagwarantować sukces.
Bardzo się cieszę ze zwycięstwa i awansu, że strzeliliśmy 3 bramki i gramy dalej. Dokonaliśmy tylko do jednej zmiany w składzie, ponieważ pokonaliśmy Wisłę, a podobno zwycięskiego składu się nie zmienia. Tym bardziej tego, który wygrał różnicą siedmiu bramek.
Pomimo tego, iż jesteśmy "witani" tutaj i tak wolę grać w takich miejscach jak dziś, niż gdzieś, gdzie na meczu jest 3000 ludzi.
fot. Woytek / Legionisci.com