Aleksandar Vuković - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Konferencja trenera

Vuković: Śląsk to godny rywal, a miejsce w tabeli mówi wszystko

Woytek - Wiadomość archiwalna

- Czeka nas mecz na fajnym stadionie i w dobrej atmosferze. Przyjdzie tam sporo ludzi, a dla nas istotne jest, że będzie nas wspierało tak dużo kibiców z Warszawy. W Łęcznej był ważny doping naszych kibiców, tak samo będzie istotny i ważny we Wrocławiu. Mam nadzieję, że wszyscy razem będziemy mieli powody, by cieszyć się po tym spotkaniu - mówi przed starciem ze Śląskiem Aleksandar Vuković.

- Sytuacja zdrowotna jest dobra. Nie mamy do dyspozycji Novikovasa, Sanogo oraz Remy'ego, który doznał drobnego urazu na środowym treningu. Na Cafu też jest nieco za wcześnie - lepiej poczekać, niż coś przyspieszyć. Ponad 20 zawodników jest zdrowych i gotowych do gry.

- Nasza liga jest specyficzna. W poprzednim sezonie Piast Gliwice zdobył mistrzostwo Polski, a sezon wcześniej walczył o utrzymanie z tym samym trenerem i w większości z tymi samymi zawodnikami. Z kolei Śląsk w poprzednim sezonie walczył utrzymanie, ale już było tam widać pracę trenera Lavicki. Po 3. kolejce i wyniku 0-0 mówiłem, że to był bardzo dobry mecz bardzo dobrych drużyn. Nie wszyscy chcieli przyjąć to jako pewnik, bo patrzyli na poprzedni sezon. Tymczasem trzeba patrzeć na to co jest teraz. Śląsk nieprzypadkowo jest w czołówce tabeli od początku sezonu. Duża w tym zasługa trenera, który jest przedstawicielem szkoły, która coś na świecie znaczy. Śląsk to godny rywal, a miejsce w tabeli mówi wszystko.

fot. Woytek / Legionisci.com
fot. Woytek / Legionisci.com

W zespole z Dolnego Śląska za kartki nie wystąpią Krzysztof Mączyński i Michał Chrapek.

- Na pewno stracili dwóch ważnych zawodników, ale w tym meczu i tak zadecyduje dyspozycja zawodników, którzy znajdą się na boisku. Jedno jest pewne: my i Śląsk wyjdziemy w jedenastu. Przed meczem z Lechem też mieliśmy swoje problemy, gdy nie mogliśmy skorzystać z pięciu zawodników. To nie ma wielkiego znaczenia w momencie, gdy jest mecz takiej rangi. Nawet nie wiedziałem, że mają pięć zwycięstw z rzędu. Absolutnie to nic nie zmienia. Liczy się to, co będzie w niedzielę.

O Mateuszu Hołowni
- Obserwujemy go i nie jesteśmy rozczarowani, że mało gra. To jest nasz młody zawodnik i nie jest to dramat, kiedy nie gra w drużynie, która funkcjonuje w ten sposób, w jaki funkcjonuje. Musi dostosować się do rywalizacji. W poprzednim sezonie mógł grać więcej, ale Stiglec dobrze prezentuje się na lewej obronie i nie jest łatwo wygrać rywalizację z takim zawodnikiem. I tak zbiera doświadczenie i jeżeli jest mądry, to wykorzysta ten czas.

O zabiegu Nikovovasa
- Arvydas jest po zabiegu. Wszystko przebiegło bardzo dobrze, tak dobrze, że za tydzień mógłby wrócić do normalnego treningu, ale nie chcemy niczego przyspieszać, bo nie ma takiej potrzeby. Nie po to tylu zawodników dostawało w tej rundzie szanse, żeby martwić się absencją jednego czy drugiego zawodnika. Nie mam wrażenia, że stawiając na innych ludzi, stawiam na rezerwowych. Tylko z tego powodu nie będzie go do końca roku na boisku, choć treningi już zacznie.

O Obradoviciu w rezerwach
- Oglądałem mecz rezerw z Piastem. Jego występ był taki bez fajerwerków. Dobrze dla niego, że 90 minut wytrzymał na boisku. To był pierwszy mecz po dłuższym czasie i na tle mocniejszego rywala. Czekaliśmy na okazję, aby zagrał taki mecz, bo jak graliśmy sparingi, to wypadał z powodu kontuzji lub innych dolegliwości. Ogólnie występ bez wielkiej historii, ale korzystnie pod kątem liczby minut spędzonych na boisku.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.