fot. Hugollek / Legionisci.com
REKLAMA

PLK

Anwil Włocławek 105-79 Legia Warszawa

Redakcja, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W meczu 17. kolejki koszykarskiej ekstraklasy Legia Warszawa przegrała na wyjeździe z Anwilem Włocławek 79-105. Kolejne ligowe spotkanie "Zieloni Kanonierzy" rozegrają w piątek w Bydgoszczy.

Legioniści zaczęli od agresywnej obrony i mądrej gry w ataku, co poskutkowało prowadzeniem 8:1 po nieco ponad dwóch minutach gry. Wkrótce jednak gospodarze wyrównali stan spotkania. Raz po raz kosz Anwilu atakował Milan Milovanović, który obecny sezon rozpoczął właśnie w zespole mistrzów Polski. Punkt za punkt, cios za cios – kibice zgromadzeni w hali Mistrzów nie mogli narzekać na nudę. W pierwszej kwarcie spotkania Anwil okazał się nieznacznie lepszy wygrywając tę część 25:23.

Włocławianie szybko zdołali zbudować pięciopunktową przewagę, ale po przerwie na żądanie dla trenera Tane Spaseva, to warszawianie zdobyli osiem punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie 33:30, co z kolei spotkało się z reakcją trenera Anwilu, który również zdecydował się na przekazanie kilku wskazówek swoim zawodnikom. Przerwa poskutkowała, gospodarze zaczęli dyktować warunki gry, ale legioniści bardzo często potrafili skutecznie odeprzeć ataki rywala. Końcówka pierwszej połowy zdecydowanie należała do Anwilu, który właśnie wtedy zbudował 11-punktową przewagę z którą schodził do szatni (50:39).

Pełni energii na parkiet powrócili koszykarze mistrza Polski, którzy narzucając bardzo duże tempo gry powiększali swoje prowadzenie. Przeciwnikom starali się odpowiadać Sebastian Kowalczyk, Michał Michalak czy Milan Milovanović, ale to wciąż było za mało na coraz lepiej dysponowanych włocławian. Zbyt dużo niedokładności w szeregach stołecznej ekipy oraz brak skuteczności przyczyniały się do zwiększania dystansu jaki dzielił oba zespoły. W trzeciej kwarcie bezdyskusyjnie lepszy był Anwil i w wyniku dobrej dyspozycji prowadził na 10 minut przed końcową syreną 81:57.

Jak się okazało, trzecia kwarta, wygrana przez gospodarzy aż 31:18 okazała się kluczowa w kontekście losów spotkania. Legioniści starali się niwelować stratę. Efektownymi wsadami akcje kończył Keanu Pinder, a skuteczny z półdystansu był Sebastian Kowalczyk. Na pięć minut przed końcem meczu włocławianie prowadzili 88:73. Pościgu za wyżej notowanym rywalem jednak nie było. Anwil zdołał utrzymywać bardzo bezpieczną przewagę nad Legią i ostatecznie triumfował 105:79.

Kolejne spotkanie ligowe koszykarze Legii rozegrają w piątek, 24 stycznia. Wówczas w bydgoskiej Artego Arenie stawią czoła drużynie Enei Astorii Bydgoszcz.
PLK: Anwil Włocławek 105-79 Legia Warszawa
Kwarty: 25-23, 25-16, 31-18, 24-22

Anwil Włocławek [pierwsza piątka, punkty, (trójki)]
1. R. Ledo 16 (5)
21. S. Jones 15
7. K. Sulima 11 (1)
0. C. Dowe 10 (1)
24. M. Sokołowski 7 (1)
---
9. J. Karolak 15 (3)
33. S. Szewczyk 8 (2)
8. I. Wadowski 8 (1)
5. T. Wroten 8
23. R. Freimanis 4
35. O. Bednarek 3 (1)
4. A. Piątek 0

Legia Warszawa [pierwsza piątka, punkty, (trójki)]
23. M. Michalak 30 (6)
31. M. Milovanović 18
7. S. Kowalczyk 10 (2)
25. K. Pinder 11
8. F. Matczak 1
---
10. K. Dukes 4
15. A. Linowski 3 (1)
33. J. Sadowski 2
18. M. Konopatzki 0
19. P. Nowerski 0
77. J. Nizioł 0
84. P. Kuźkow 0

Komisarz: Grzegorz Potęga
Sędziowie: Wojciech Liszka, Tomasz Trojanowski, Filip Marek

widzów: 3266

Centrum informacji o koszykarskiej Legii -> legionisci.com/kosz

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.