REKLAMA

Nasze oceny

Plusy i minusy po meczu z Cracovią

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

"Mistrzem Polski jest Legia, Legia najlepsza jest, Legia to jest potęga, Legia CWKS...!" - śpiewało tysiące gardeł przez całą noc w Warszawie! Zanim doszło do zabawy i fetowania legioniści wygrali z Cracovią 2-0. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami, jakie wystawiliśmy warszawiakom.

Paweł Wszołek - Po ostatnim pucharowym meczu napisaliśmy, że Wszołek w tak krótkim czasie zapomniał jak grać w piłkę. Dziś możemy napisać, że jeszcze szybciej przypomniał sobie jak to robić. W 23. minucie idealnie dośrodkował futbolówkę na głowę Pekharta, który umieścił ją w siatce. Tuż przed zmianą stron był bliski, zanotowania kolejnej asysty - bardzo dokładnie dograł piłkę w szesnastkę, niestety Gwilię w ostatniej chwili uprzedził rywal. Kilka minut po zmianie stron zauważył w polu karnym Luquinhasa, którego strzał został zablokowany. Trzeba przyznać, że tym meczu nasz skrzydłowy bez najmniejszych problemów wchodził z piłką w pole karne Cracovii. W 57. minucie bardzo dynamicznie znalazł się pod polem karnym "Pasów", po czym uderzył w kierunku bliższego słupka. Ze strzałem Wszołka poradził sobie Hrosso.

Tomas Pekhart - Czech strzałem głową w 23. minucie zdobył gola i dał duży komfort drużynie na resztę spotkania. Snajper pokazał się Wszołkowi, po czym urwał się defensorowi. Z pewnością było to dla niego bardzo ważne trafienie, w końcu w ostatnich sześciu spotkaniach był zupełnie niewidoczny. Kilka minut później powinien po raz drugi pokonać golkipera przyjezdnych. Pekhart nie wykorzystał niepewnej interwencji Hrossy i fatalnie skiksował. Jeszcze w końcówce snajper za długo zwlekał ze strzałem, przez co został uprzedzony. Oprócz gola Czech o wiele ciężej pracował na placu gry niż w ostatnich spotkaniach. Jeśli dodamy do tego fakt, że grał na blokadzie ze złamanym żebrem... to stawiamy plusa!

Michał Karbownik - Tym razem złego słowa na niego nie możemy napisać. Zagrał podobnie jak to miało miejsce przed kwarantanną. "Karbo" był aktywny, chętny do gry oraz szukał ciekawych rozwiązań. Starał się przedzierać przez defensywę rywali oraz mijać kolejnych przeciwników. Kilka razy zagrał szybko na jeden kontakt z kolegami z drużyny. Zanotował aż trzy kluczowe podania.

Walerian Gwilia - W 75. minucie zabrał się z piłką, po czym ze stoickim spokojem pokonał golkipera technicznym strzałem. Kilka razy nieźle szybko i dynamicznie ruszył w piłką w głąb połowy rywali. Często był przy piłce i chciał być pod grą. Zszedł z murawy w doliczonym czasie gry.

Mateusz Wieteska - W 31. minucie sporo ryzykował wślizgiem tuż przed bramką legionistów. "Wietes" zagrał pewnie, a zarazem dokładnie dograł futbolówkę do Cierzniaka, który również wykazał się dobrym refleksem. Zanotował kilka fajnych interwencji oraz wygrał aż 13 na 17 pojedynków (76%), co jest najlepszym wynikiem wśród legionistów.

Artur Jędrzejczyk - Ocena podobna jak u "Wietesa". Jędrzejczyk był pewny w swoich interwencjach, a dodatkowo starał się wspomagać kolegów w ofensywie. Nie popełnił żadnego błędu, ani do niczego nie można się przyczepić.

Luis Rocha - W 23. minucie mądrze zszedł z piłką do środka boiska, po czym dograł ją na prawą flankę. To właśnie po tej akcji legioniści cieszyli się z pierwszego trafienia. Kilka minut później nieatakowany przewrócił się, przez co z groźną kontrą ruszyli rywale. Warto dodać, że Portugalczyk starał się dogonić rywala, jednak ten był zdecydowanie szybszy. W 34. minucie fenomenalnie przymierzył z rzutu wolnego, szkoda że obił jedynie słupek bramki. Wydaje mi się, że Rocha nie miał okazji jeszcze uderzać ze stojącej piłki w barwach Legii. Trzeba przyznać, że ten strzał był bardzo bliski powodzenia. Ciężko pracował na murawie i dawał z siebie wszystko.

Radosław Cierzniak - W 58. minucie poradził sobie z naprawdę niezłym strzałem Losjhaja. Cierzniak był pewny na przedpolu oraz nie popełnił żadnego błędu, jednak nie został zmuszony do wielu interwencji przez krakowian.

Domagoj Antolić - W 31. minucie uderzył zza pola karnego, a golkiper z trudem obronił ten strzał. Kilka minut później ponownie uderzał, jednak tym razem bramkarz krakowian bez problemów złapał futbolówkę. Z pewnością Chorwat nie był tak barwną postacią, jak to mu się zdarzało w wielu spotkaniach, jednak zagrał przyzwoicie. Kilka razy ze stoickim spokojem napędzał nasze ataki.

Luquinhas - Na początku drugiej części meczu miał świetną sytuację, jednak jego strzał został zablokowany przez Helika. W 57. minucie miał bardzo dobrą okazję, aby podwyższyć nasze prowadzenie. Brazylijczyk fatalnie przestrzelił strzelając z linii 16. metra. Strzał to jeden z niewielu aspektów nad którymi powinien popracować. Był mniej aktywny niż w poprzednich spotkaniach, jednak wciąż zatrzymanie go było arcy ciężkim zadaniem dla krakowian. Zszedł z boiska w 80. minucie.

Andre Martins - Niestety z powodu kontuzji zszedł z boiska już w 10. minucie. Szkoda, bo ostatnie mecze w wykonaniu Portugalczyka były przyzwoite. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

Zmiennicy

Bartosz Slisz - Wszedł na boisko już w 10. minucie. W 75. minucie popisał się świetnym pressingiem, po czym zabrał piłkę zaskoczonemu rywalowi. Slisz zostawił ją Gwilii, który technicznym strzałem umieścił ją w bramce. Kilka minut później ponownie zabrał rywalowi futbolówkę, dzięki czemu legioniści ruszyli z kontrą. Miał stuprocentową celność podań oraz wygrał aż dziesięć na dwanaście pojedynków (83%). Takiego Slisza w Legii jeszcze nie oglądaliśmy. Brawo!

Mateusz Cholewiak - Wszedł na murawę w 80. minucie. Kilkakrotnie bardzo pewnie i odważnie zabierał rywalom piłkę. Dużo serca zostawił na murawie.

Maciej Rosołek - Wszedł na boisko w doliczonym czasie gry. Nie miał za wiele czasu, aby się pokazać.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.