REKLAMA

Nasze oceny

Plusy i minusy po meczu z Lechią

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Ostatnie dwa ligowe mecze to dla Legii swego rodzaju sparingi, ale jednocześnie ważny test dla zmienników, więc oceny dokonaliśmy bez żadnej taryfy ulgowej, choć ogólne wrażenie, jakie po sobie pozostawił zespół w Gdańsku było całkiem przyzwoite. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami, jakie wystawiliśmy legionistom.

Barrosz Slisz - Ciężar gry w tym spotkaniu spoczywał na nim i pokazał, że już wkrótce może być ważną postacią w układance Aleksandara Vukovicia. W 14. minucie oddał niecelny strzał zza pola karnego, następnie zanotował kilka przechwytów, w tym na połowie rywala. W 60. minucie oddał kąśliwy strzał z rzutu wolnego, z którym małe problemy miał Kuciak, a tuż przed końcem był bliski zdobycia gola, ale ponownie bramkarz Lechii stanął na posterunku.

Luis Rocha - Od samego początku starał się napędzać akcje ofensywne i dobrze radził sobie w obronie. Zagrał bardzo dobrą prostopadłą piłkę do Cholewiaka, a pod koniec pierwszej połowy ładnie przedarł się w pole karne. Minus za zachowanie z 56. minuty, gdy "odwinął się" Kałuzińskiemu i otrzymał za to żółtą kartkę. Luis pracuje na nowy kontrakt z Legią i jest coraz bliżej by cel zrealizować.

Mateusz Wieteska - Blok obronny nie pozwolił nazbyt wiele lechistom i spora w tym zasługa "Wietesa", który wygrał większość pojedynków z rywalami i często odzyskiwał piłkę.

Radosław Cierzniak - Czuć, że 35-letni bramkarz daje w defensywie sporo spokoju. W Gdańsku nie miał zbyt wiele pracy, a jeżeli już to wykonywał ją poprawnie. W 22. minucie bez problemów obronił strzał Gajosa, choć piłka zmieniła tor lotu po rykoszecie Slisza. W 61. minucie zablokował Karola Filę, a dziesięć minut później na linii poradził sobie z uderzeniem Flavio Paixao.

Paweł Wszołek - Robił najwięcej wiatru w zespole. Większość ofenswynych piłek kierowana była w jego stronę, ale zabrakło efektów. Warto jednak zauważyć iż powinien mieć na koncie co najmniej jedną asystę, bo świetną okazję po jego podaniu zmarnował Szymon Włodarczyk. Wszołek był najszybszy i wyoknał najwięcej sprintów, ale 16 strat przesłania te plusy.

Paweł Stolarski - Poprawny występ bocznego obrońcy, ale bez fajerwerków. "Stolar" musi obecnie pracować na swoją szansę, mecz w Gdańsku był do tego pierwszym krokiem. W końcówce jednak dał się przepchnąć rywalom, którzy następnie zagrozili bramce "Wojskowych".

Inaki Astiz - Solidna postawa Hiszpana, który ostatni raz od początku zagrał w grudniu. Na początku kilka razy interweniował trochę niepewnie, ale szczęśliwie. W 57. minucie nieco przeszkodził nieco Cierzniakowi w złapaniu piłki. Tuż przed końcem miał na nodze piłkę meczową, ale przestrzelił.

Radosław Cielemęcki - 17-letni debiutant rozpoczął mecz od pierwszej minuty. Kilka razy ładnie wypatrzył z głębi pola Wszołka i podał mu na skrzydło. W 75. minucie po rykoszecie mógł zaskoczyć Dusana Kuciaka. W końcówce został przesunięty do przodu. Wygrał zaledwie trzy z jedenastu pojedynków. Pierwsze koty za płoty.

Maciej Rosołek - W tym spotkaniu Legii zabrakło atutów w ofensywie, więc ocena gry napastnika nie może być dobra. "Rossi" stoczył 17 pojedynków z rywalami i z sześciu z nich wyszedł zwycięsko. Nie oddał żadnego strzału na bramkę rywali.

Mareusz Cholewiak - W tym składzie powinien być wyróżniającą się postacią zespołu, a raczej temu nie podołał. Już w 11. minucie źle wypuścił sobie piłkę wyprowadzając kontrę. W 25. minucie wpadł w pole karne i nie za bardzo wiedział co zrobić. Oddał jeden celny strzał na bramkę i wygrał 10 z 21 pojedynków

Piotr Pyrdoł - Nie był to udany występ pomocnika. Nie potrafił wziąć na siebie ofensywnej gry. W 36. minucie za mocno wypuścił sobie piłkę w polu karnym, a sytuacja była dość dogodna. Nie uniknął też groźnej straty w ataku na początku drugiej części spotkania, po której gospodarze przeprowadzili kontrę. Zszedł z boiska w 58. minucie meczu.

Zmiennicy:

Szymon Włodarczyk - Wszedł na boisko w 58. minucie i był to dla niego debiut w seniorskiej drużynie. 17-letni syn słynnego Piotra Włodarczyka stanął przed szansą, by od razu podbić serca kibiców, ale po podaniu Wszołka posłał piłkę z 6 metrów wysoko nad poprzeczką. Trochę szkoda, ale traktujemy to jako dobrą wróżbę na przyszłość, bo "Nędza" też potrafił pudłować z doskonałych okazji, a następnie strzelał wiele pięknych bramek.

William Remy - Wszedł na boisko w 76. minucie. Przez ostatnie miesiące Francuz zmagał się z urazem i nie jest gotowy na grę w większym wymiarze czasowym. W Gdańsku radził sobie poprawnie na pozycji defensywnego pomocnika.

Ariel Mosór - Wszedł na boisko w 83. minucie spotkania i był to dla niego debiut. 17-latek grał zbyt krótko, by go ocenić.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.