Legia odjechała czy liga nie dojechała?

Po 35. kolejkach legioniści mają na koncie 68 punktów. W tym sezonie taki dorobek dał mistrzostwo kraju dwie kolejki przed końcem z dużą przewagą nad pozostałymi drużynami. W zdecydowanej większości poprzednich sezonów ESA37 "Wojskowi" musieli by nadal walczyć o tytuł.



Od najbliższej kolejki ekipa Vukovicia nie ma już o co grać. W zespole nie brakuje kontuzji, kilku zawodników otrzymało urlopy, więc pozytywne wyniki będą raczej zaskoczeniem. Jest to więc najlepszy moment, by porównać dorobek punktowy z poprzednimi sezonami. W poniższych bilansach nie uwzględnialiśmy podziału punktów po fazie zasadniczej, które obowiązywał do sezonu 2017/18 włącznie.

Sezon 2019/20 przewaga 8 punktów
1. Legia Warszawa 68 (21-5-9, 69-33)
2. Piast Gliwice 60
3. Lech Poznań 60

Sezon 2018/19 - 1 punkt mniej, strata 1 punkt
1. Piast Gliwice 68
2. Legia Warszawa 67 (20-7-8, 53-35)
3. Lechia Gdańsk 64

Sezon 2017/18 - 4 punkty mniej, przewaga 3 punkty
1. Legia Warszawa 64 (20-4-11, 50-35)
2. Jagiellonia Białystok 61
3. Lech Poznań 59

Sezon 2016/17 - 1 punkt więcej, przewaga 2 punkty
1. Legia Warszawa 69 (20-9-6, 69-31)
2. Jagiellonia Białystok 67
3. Lech Poznań 65
4. Lechia Gdańsk 64

Sezon 2015/16 - 2 punkty więcej, przewaga 4 punkty
1. Legia Warszawa 70 (20-10-5, 67-30)
2. Piast Gliwice 66

Sezon 2014/15 - 2 punkty mniej, przewaga 0 punktów
1. Lech Poznań 66
2. Legia Warszawa 66 (20-6-9, 62-33)

Sezon 2013/14* - 7 punktów więcej, przewaga 12 punktów
1. Legia Warszawa 75 (24-3-8, 72-34)
2. Lech Poznań 63

* - Legia zapewniła sobie mistrzostwo dzień przed rozegraniem meczu 35. kolejki
[punkty, zwycięstwa-remisy-porażki, bilans bramek]


Cieszyć może skuteczność, która w dwóch poprzednich sezonach pozostawiała wiele do życzenia. Natomiast liczba zdobytych punktów nie jest wyjątkowo duża (średnia 1,94 na mecz). W przeszłości trzykrotnie Legia osiągała lepsze wyniki na tym etapie rozgrywek, a mimo to do samego końca musiała bić się o mistrzostwo. Jedynym wyjątkiem w tym zestawieniu jest sezon 2013/14, w którym zespół prowadzony przez Henninga Berga szybko zapewnił sobie tytuł.